ORANŻADA TOUR

Karol

Co z koncertem w Katowicach? W mega w ten dzień jest jakiś inny koncert, a na stronie Akurat pisze coś o lutym

Czepek

wiosna sie zbliza Smile

a to jeszcze nie wszystko.. Smile

09.01 Bochnia WOŚP
04.02 Ostrów Wlkp. / Afera
05.02 Gdynia / Ucho
13.02 Katowice / Mega Club
18.02 Szklarska Poręba / Jazgot
19.02 Lubin / CK muza
20.02 Wrocław / Alibi
25.02 Stalowa Wola / MC2
06.03 Lublin / Grafitti

Dusky

No nareszcie Smile

I jaka różnorodność...Choć powiem szczerze, że brak mi tych czasów, w których 3/4 koncertów odbywało się na Śląsku Wink

tourret

no nareszcie przyjedziecie do Wrocławia. Szykuje się świetny koncert!!
Do zobaczenia Wink

Eve

Moze uda mi sie przybyc do LbN, bo daaaawno
juz Was nie widzialam :-)

Pozdrawiam:
Eve

mgła

Karol

Czepek

my sie nie prosilismy, sami chcieli, myslimy myslimy cos wymyslimy Smile

yellowfox

Panowie, jest jeszcze CK Wiatrak, 11 i 13 luty jest wolny

Czepek

dodatkowe dwa na naszej mapie
12.02 Łódź - Stereo Krogs
13.02 Mikołów - Fraktal

zapraszamy

Jędruś

O Mikolow wyglada przyzwoicie. Jeszcze lepszy bylby Krakow ale coz:)
Pzdro!

weronka

Może wreszcie uda mi się wybrać 20.02 do Wrocławia Wink

w końcu to niedziela, także data idealna...

arturro

Potwierdzi ktoś wspaniałą nowinę o koncercie 4. marca Pod Palmą w Rzeszowie? Smile

w dodatku z tak znakomitymi gośćmi jak Habakuk i Hurt

pijana_wiatrem

A co w końcu z tymi Katowicami, tymi co miały być na początku lutego i zostały przełożone?

arafatkaaa

Dusky

Jako, że Ktoś narzekał, że forum umiera toteż ruszam z odsieczą i mam nadzieję, że niczym przy efekcie motyla na nowo rozgorzeje dyskusja :>

Świeżo po koncercie w Mikołowie pragnę nadmienić, iż "nowy" basista spisał się przyzwoicie jak na debiut Wink

Oczywiście nie zabrakło firmowego uśmiechu od ucha od ucha! (tak, teraz już każdy wie o kim mówię Very Happy

) - Melo, ja cię witam serdecznie znowu a Wojtkowi dziękuję za kawał dobrej roboty jaką odwalił z zespołem przez ten kawał czasu Smile

(aż mi się zaczęły przypominać początki w Raciborzu AD 2007 kiedy to na widelcu było "przejście" między zwrotkami w Burgerbarze Smile

) --> ale do tego będzie pewnie osobny opis tak więc się nie rozdrabniam Razz

Tak czy inaczej, nie dało się ukryć przed samą sobą jak dawno nie byłam na koncercie i jak mię serce ściskało na dźwięk tych wszystkich piosenek, z którymi związana jest jakaś historia, a przede wszystkim jak fajnie byłoby posłuchać ich po raz kolejny! W dużo większym gronie, jak kiedyś! (mam nadzieję, że te sentymenty nie wynikają ani z mojego wieku ani z dwóch (fraktalowskich mega tanich!) Finek ze spritem

).

ps. Dżeki - sprawa, o której rozmawialiśmy dziś niestety nieaktualna Sad

pozdro! D.

Prorok

A wiesz Dusky że stałaś koło mnie i rozmawiałaś z Melo a ja Cie ni cholery nie poznałem. Dopiero później mi Melo powiedział że to ty Smile

Koncert miły i pierwszy raz mogłem, w jego trakcie, porozmawiać z Wojtkiem.
Dawno mnie na koncertach nie było więc uśmiałem się niemiłosiernie. Szkoda że ktoś zarypał na koniec prąd i nie dokończyli bisów.

cychu

Dzień dobry

Qba85

Co do klimatyzacji i temperatur na koncercie to pamiętam listopadowy koncert w Mechaniku w Warszawie gdzie było tak gorąco, że całe to ciepłe powietrze szło do góry (ciepłe akurat tak ma Wink

), osiadało na suficie i skraplało się na ludzi skaczących poniżej Razz

No może nie w formie oberwania chmury i ulewy ale efekt i tak był ciekawy. W pewnym momencie wydawało się, że ktoś uruchomił wytwornicę dymu umieszczoną gdzieś pod sufitem. Po chwili obserwacji okazało się, że obsługa zdecydowała się na otwarcie okna w dachu przez które wdzierała się ogromna masa zimnego powietrza które w atmosferze tego wewnątrz klubu sprawiało wrażenie jakby ogromne ilości zimnego białego dymu wdzierały się do środka Smile

Mimo tego atmosfera koncertowa i sam koncert cudo Smile

Potem przyszedł czas na koncert w Gdyni gdzie na szczęście nie było problemów natury technicznej związanych z klimą a sam koncert uważam również za bardzo udany - bardzo fajna atmosfera no i pierwszy raz słyszałem tam nowy kawałek Smile

Na całość bardzo pozytywnego odbioru tego koncertu wpływa również fakt, że udało się zamienić parę słów z chłopakami z KŚ i zapowiedzieć swoją obecność na koncercie w Łodzi czego paru z nich nie potraktowało poważnie Wink

I właśnie minął tydzień od koncertu w Łodzi. Wybraliśmy się podobną ekipą jak na wcześniejszy koncert. Byliśmy w Łodzi sporo przed czasem i od razu poszliśmy do klubu po bilety. Okazało się, że w klubie poza obsługą i nami są tylko chłopacy z KŚ więc korzystając ze sposobności i nieuwagi obsługi udało mi się przeniknąć 'za linie wroga' Wink

i mogłem mieć parę minut żeby przywitać się z chłopakami, zamienić parę zdań, pogadać o nowym kawałku i zebrać podpisy na Oranżadzie Smile

Chyba do końca zapamiętam dialog z chłopakami:

KŚ: ej widzieliśmy się chyba na koncercie w Gdyni, prawda?
ja: zgadza się, mówiłem, że będziemy w Łodzi na koncercie. Pamiętasz?
KŚ: pamiętam ale myśleliśmy, że żartujecie. Chciało Wam się jechać taki kawał z Gdyni?
ja: tak właściwie to jesteśmy z Warszawy i do Gdyni i do Łodzi jechaliśmy właśnie stamtąd Smile

KŚ: eee chciało Wam się?
ja: wiesz, jak Wam się nie chce grać u nas częściej to nam się musi chcieć jeździć - prosta zależność Smile

KŚ: to gdzie następny koncert?
ja: jak się uda to w Lublinie.
KŚ: zatem do zobaczenia w Lublinie Smile

ja: a my zapraszamy do Warszawy Smile

I mam nadzieje, że się tam zobaczymy Smile

A sam koncert jak zwykle nie zawiódł naszych oczekiwań mimo, że, tak jak wspominał Cychu, było ciut gorąco i dodatkowo brakowało barierek.

Aha, przy okazji chciałbym się zapytać chłopaków z KŚ, czy jest szansa, że zagracie na trasie Oranżady kawałek 'Szare'?

Jeszcze raz dzięki Wam i wszystkim obecnym za wspaniałe koncerty!
Do zobaczenia gdzieś w Polsce Smile

Pozdrawiam!
Qba

PS. Mimo, że KŚ słucham już ładnych parę lat i samo forum nie jest mi obce to tak się składa, że jest to mój pierwszy post więc: witam wszystkich!

tourret

Witamy i Ciebie Wink

no to omówmy wrocławski koncert - takich tłumów, ścisku i energii to dawno na koncercie nie widziałem. Rozbita twarz przez niskolatające glany, siniaki i totalne zmęczenie - oj działo się.
Jedyny minus - totalnie ograniczony czas grania, 45m i prąd wyłączony na bisach. Nie wiem czy organizator tak lubi, ale jak publika chce bisów to się pozwala wyjśc zagrać zespołowi a nie wyłącza prąd i struga wariata!
A tak poza tym - fajnie było was znowu zobaczyć, szkoda że nie było czasu na piwo i rozmowy, ale w końcu niedziela Wink

Do zobaczenia wkrótce

I osobista dedykacja - Melo welcome back, trochę wyłysiałeś, zresztą jak ja Very Happy

Trzymajcie się i do zobaczenia!