|
|
Autor |
Wiadomość |
Marcus
Czarny Rosjanin
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miami, FL
|
Wysłany: Nie 23:35, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wasze specyficzne poczucie humoru bardzo mi odpowiadalo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
visiennka
Kinomaniak Pospolity
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź/wrocław
|
Wysłany: Pon 12:20, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ja wlasnie wrocilam po weekendzie znow do warszawy .... ble, wolalabym nadal siedziec na slasku szczypia mnie oczy, chce mi sie spaaaaaac a jutro i w czwartek kolokwia... co za potwory na tej uczelni... czy oni nie wiedza, ze bylo cos takiego jak WINTER REGGAE?? takie wiadomosci chyba nie docieraja do belfrow w stolycy a szkoda. powinna byc za to jakas ulga cy cus:P
super, ze udalo nam sie jakos tam spotkac z jednymi krocej, z innymi dluzej ale zawsze cos a wino...Marcus, nie narzekaj trzeba bylo widziec co takiego pil Nordi ze swoim kolega! o! a BTW ja z esosem tez ich co jakis czas mijalismy w klubie...podejrzana sprawa:P niestety tylko ich, Marcus gdzies sie pewnie w tajemniczy sposob teleportowal, zespolu nie widzialam, czas koncertu byl bardzo niefortunny... no i naszej Pani Moderator nie dane mi bylo poznac... i dzieki Sander za dobra zabawe i uporczywe zdychanie w kolejce po kolejna cole
wybiera sie ktos do czestochowy??????? oczywiscie oprocz mnie i Sander
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leni
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Pon 18:21, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
moj pierwszy post na tym forum
rzadko mam tak, ze najpierw poznaje ludzi, a dopiero potem rejestruje sie na forum..
na Winter Reggae baaaardzo mi sie podobalo, choc duzym minusem byla zbyt mala powierzchnia i nadmiar ludzi... przemieszczanie sie momentami bylo prawie ze niemozliwe... no i kawalek miejsca do siedzenia tez bardzo by sie przydal... chyba sie starzeje, bo po 11 godzinach chodzenia i skakania chetnie bym sobie gdzies udiadla
co do sceny muzycznej, to najbardziej podobal mi sie koncert Farbenow ]:->
ale milo sluchalo sie tez takich zespolow jak Tabu, Plebania, Dubska czy tez Koniec Swiata wlasnie, choc ich sluchalam juz z oddali w pozycji siedzacej (w koncu )...
bardzo dziekuje Sander i visiennce za towarzystwo...
no i milo bylo poznac Nordiego i Marcusa
|
|
Powrót do góry |
|
|
karlos
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: katowice
|
Wysłany: Pon 20:58, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
macie moze jakieś fotki z imprezy ??
Leni a mysmy sie chyba przez moment widzieli i stalismy obok siebie
(na happysadach, potem chyba rozmawialas z Barb), chyba ze sie myle:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czepek
Administrator (Koniec Świata)
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koniec Świata Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:31, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
czytajac forum Winter Reggae odnosze wrazenie, ze malo komu sie podobalo i wogole bylo do bani... faktycznie bylo duzo ludzi... ale tak wygladaja festiwale... podzielcie sie swoimi odczuciami... jak dla mnie bylo ok...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leni
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Wto 10:47, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
karlos napisał: | macie moze jakieś fotki z imprezy ??
Leni a mysmy sie chyba przez moment widzieli i stalismy obok siebie
(na happysadach, potem chyba rozmawialas z Barb), chyba ze sie myle:) |
yyy... ja Ciebie nie widziala a z BArb faktycznie gadalam po koncercie Happysad... trzeba bylo powiedziec ze Ty to Ty
|
|
Powrót do góry |
|
|
nordi
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2005
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Opole Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:49, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Czepek napisał: | czytajac forum Winter Reggae odnosze wrazenie, ze malo komu sie podobalo i wogole bylo do bani... faktycznie bylo duzo ludzi... ale tak wygladaja festiwale... podzielcie sie swoimi odczuciami... jak dla mnie bylo ok... |
No faktycznie było troszkę za dużo ludzi, babcia w szatni przesadzała trochę, jednak wydaje mi się, że plusy przyćmiły te kilka minusów
Najważniejsze, że można było poskakać przy dobrej muzyce, poznać fajnych ludzi [chodźby z naszego forum ] i wypić winko za 8zł
Przy okazji pozdrawiam ekipkę z Namysłowa, która na WR przytargała sanki^_^
|
|
Powrót do góry |
|
|
karlos
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: katowice
|
Wysłany: Wto 13:07, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Leni napisał: | karlos napisał: | macie moze jakieś fotki z imprezy ??
Leni a mysmy sie chyba przez moment widzieli i stalismy obok siebie
(na happysadach, potem chyba rozmawialas z Barb), chyba ze sie myle:) |
yyy... ja Ciebie nie widziala a z BArb faktycznie gadalam po koncercie Happysad... trzeba bylo powiedziec ze Ty to Ty |
bo mi powiedziala po fakcie, że to Ty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czufinka
Przyjaciel
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:16, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ah...co za meczacy wieczor/ranek...w koncu jakos zregenerowalam sily po 30 godzinach bez snu...maraton zakonczony i teraz troszke na temat WR
co do plusow to moze na koniec,, bo nie wiem czy sie jakies znajda.
jak mowili poprzednicy organizacja tego festiwalu w takim miejscu to jakas pomylka; chyba wiadomo ile mniej wiecej osob bedzie na taka impreze, w koncu nie odbywala sie ona w Bravo pierwszy raz. Tlok, duchota, szatnia (heheh najbardziej mi sie podobalo to: 'ma pani nr 179 prosze go zapamietac' - zawsze to jakies nowe doswiadczenie).Na malej sali mozna bylo troche odpoczac, ale tez niedlugo, bo tam bylo strasznie duszno, przy przejsciu na duza znow zimno:) (oj ale ja wybredna). W pewnym momencie mialam ochote stamtad wyjsc, bo przemieszczajacy sie ludzie cholernie denerwowali i nie mozna bylo sobie znalezc miejsca choc na chwile
I jeszcze jedno odnosnie organizacji... za duzo zespolow, a za krotko grali. Totalny niedosyt jesli chodzi o te koncerty, jak sie ludzie zaczynali rozkrecac, to zespol schodzil ze sceny. No i niespodzianka...tak jak wiele osob bardzo sie pomylilam myslac, ze to jakas kapela...a bylo co bylo. Kto widzial ten wie.
A teraz co do wystepow...dojechalam akurat na Happysad. Kolejne co mnie interesowalo to Vavamuffin i Farben Lehre...bardzo mily koncerciek jesli chodzi o FL, rzeczywiscie fajnie dobrane utwory.
No i KS...jak juz wiekszosc z Was pisala...krotko, krotko i jeszcze raz krotko. Wiem, ze wina organizatora, ze musieliscie sie zmiesciic z czasem...i znow bez 'dziewczyny z prowincji'...mam nadzieje, ze nastepnym razem utwor ten bedzie , mam nadzieje, w srodku playlisty i bede go mogla w koncu na zywo uslyszec, bo mimo zapewnien tak sie nie stalo ('czas goni nas, goni nas, caly czas ' )
Niestety nie mialam okazji poznac innych forumowiczow, mam nadzieje, ze nastepnych razem.
Pozdrwiam i do zobaczenia (moze nie w czestochowie, ale w raczej w chorzowie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leni
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Śro 16:10, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
karlos napisał: | Leni napisał: | karlos napisał: | macie moze jakieś fotki z imprezy ??
Leni a mysmy sie chyba przez moment widzieli i stalismy obok siebie
(na happysadach, potem chyba rozmawialas z Barb), chyba ze sie myle:) |
yyy... ja Ciebie nie widziala a z BArb faktycznie gadalam po koncercie Happysad... trzeba bylo powiedziec ze Ty to Ty |
bo mi powiedziala po fakcie, że to Ty |
No to juz wiemy ze wsyzstkiemu winna jest BArb ... trudno... nastepnym razem...
zeby nie bylo ze offtopuje, to powiem jescze, za calkiem fajna byla tez scena soundsystemowa zwlaszcza, gdy na glownej, przy ktoryms z zespolow byly niesamowite basy... az sie w zoladku wszystko wywracalo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karo
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 24 Sie 2005
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:09, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hej! A mnie sie koncert bardzo podobał, starałam nie zwracać uwagi na spiących wszędzie ludzi ( choc tych było duzo:) ). Nie usnęłam może dlatego, że przyjechalismy ok 23 i od razu zaczęliśmy się bawić. Jesli chodzi o ilość ludzi to fakt bylo ich za duzo choć widzialam kluby bardziej "upakowane" fanami. Odczułam niedosyt z powodu Końca Świata bo grali krócej niż inni ale dzięki nim impreza i śpiący ludzie sie rozruszali Chyba nie wszyscy od razu przestawili się na mocniejszy klimat muzyki ale na drugim kawałku wszyscy wpadli w rytm i super sie bawili . Pozdrawiam wszystkich bawiących sie na Winter Reggae:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
didek
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 22:59, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
hmm... mi sie podobalo yyy podobala ,muzyka jedynie troche za duzo dub'u ale to sie wytnie no i to ze oczywiscie Czufineczke poznalem wreszcie hih ... pozdrowki
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirus
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kattowitz
|
Wysłany: Czw 0:33, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ja gdybym dokladnie wiedzial jaki zespol o ktorej godzinie gra to bym przyjechal duzo pozniej. a tak skonczylo sie na tym, ze pozna noca chodzilem juz prawie nieprzytomny, a na paralizu usnalem. obudzil mnie KŚ, ale niestety o 4 mielismy tramwaj a o 4.23 pociag do katowic, wiec dlugo KŚ nie posluchalem, czego bardzo zaluje.
ogolnie duzo za duzo ludzi, za dluga impreza, za duzo zespolow, niektore dosc kiepskie szczerze mowiac, zly rozklad jazdy (KŚ moim zdaniem bardzo niesprawiedliwie o takiej porze gral, nalezala sie Wam o wiele lepsza, np po vavamuffin).
pozytywy: vavamuffin (jak zawsze), radikal dub kolektiv (olbrzymi plus, nie widzialem tak fajnie, ciekawie granego dubu - pieknie!), plebania i KŚ - o tej porze i jak zawsze rewelacyjnie, skocznie, szybko - no duzy plus.
nie bijcie, bo pewnie sa tu wielcy fani ale happysad i farben lehre to jest porazka jakas, nie wiem co jest powodem mitologizacji i uwielbienia tych zespolow, no ale dla mnie to byly ciezkie chwile tam....
podsumowujac impreza moze byc, ale o wiele bardziej wole np 'nie zabijaj' - powietrze, lato, bez scisku i w ogole:)
a tak w ogole to witam po dlugiej nieobecnosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
visiennka
Kinomaniak Pospolity
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łódź/wrocław
|
Wysłany: Czw 10:38, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
mirus napisał: | nie bijcie, bo pewnie sa tu wielcy fani ale happysad i farben lehre to jest porazka jakas, nie wiem co jest powodem mitologizacji i uwielbienia tych zespolow, no ale dla mnie to byly ciezkie chwile tam....
|
pewnie, ze sa fani. bic nie bedziemy, jesli dobrze uargumentujesz swoje niezadowolenie. i nie ma 'bo tak!'
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirus
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kattowitz
|
Wysłany: Pią 13:16, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
bez wdawawania sie w szczegoly chodzi o to, ze slyszalem niesamowite glosy uwielbienia dla tych zespolow, a np farben lehre to jest po prostu taki troszke glupawy punk z krecacym sie w kolko wokalista. w polsce jest pewnie kilka tysecy takich kapel, a te sa akurat legendarne...
a dla mnie te kapele nie trzymaja poziomu i kojarza sie z zazywajacymi pierwszych chwil wolnosci i wina pietnastolatkami do glebi poruszonymi 'wybitnymi' tekstami tych zespolow.
no ale nie wszystko trzeba lubic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blur
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp.
|
Wysłany: Sob 0:22, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
widac ze chyba nie znasz historii Farben Lehre..
a to ze teraz graja w takim a nieinnym stylu, to
inna bajka.
co do happysad to pokaz mi drugi taki zespol ktory
wprowadzil tyle swiezosci na scene co oni wlasnie..
pietnastolatki pijace wino sa wszedzie i tego nie zmienisz,
a jezeli juz piszesz cos na jakis temat to faktycznie lepiej
uzasadnic, a nie "porazka. czemu? bo tak temu"
sorry tej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mirus
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kattowitz
|
Wysłany: Sob 0:38, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ok, chodzi mi tylko o to, ze zespoly te nie zrobily na mnie zadnego wrazenia, a z tego co slyszalem o nich mialem spodziewac sie niewiadomo czego, a tu nic ciekawego. dlatego tez nie rozumiem tej fascynacji zespolami tymi.
pozdrawiam. i spokojnie, zdanie tylko swoje pisze, nie chce nikogo urazic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 11:52, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Każdy odbiera muzykę na swój własny i subiektywny sposób.
Nikt nie zmusza Cię, abyś wielbił muzykę FL, ale używając określenia " trochę głupawego punku z kręcącym się wokalistom" dajesz wyraźne znaki, że ich twórczość jest Ci najwyraźniej obca, albo znasz ją bardzo pobieżnie. Wsłuchaj się kiedyś trochę dokładniej w te "troche przygłupawe piosenki". Bo akurat FL jest zespołem, który od lat ma WIELE do powiedzenia poprzez swoje utwory. A zachowanie Wojtka nie musi każdemu się podobać. Przynajmniej jest szczery w tym co robi i nie stoi jak kołek przez cały koncert.
a koncertu KŚ żałuj , bo był bardzo fajny, choć krótki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leni
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Sob 12:18, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
mirus napisał: | bez wdawawania sie w szczegoly chodzi o to, ze slyszalem niesamowite glosy uwielbienia dla tych zespolow, a np farben lehre to jest po prostu taki troszke glupawy punk z krecacym sie w kolko wokalista. w polsce jest pewnie kilka tysecy takich kapel, a te sa akurat legendarne...
a dla mnie te kapele nie trzymaja poziomu i kojarza sie z zazywajacymi pierwszych chwil wolnosci i wina pietnastolatkami do glebi poruszonymi 'wybitnymi' tekstami tych zespolow.
no ale nie wszystko trzeba lubic |
racja nie wszystko trzeba lubić masz do tego prawo... możesz też o tym pisać... a my mamy prawo powiedzuieć, że się z tym nie zgadzamy
dlatego też przyczepię się do niektórych Twoicgh stwierdzeń
po 1: "troszke głupawy punk..." a co tam jest głupawego? tak jak pisała Sandra wsłuchałeś się choć raz w teksty FL? dla mnie to jest niesamowite, że nieraz w tak prosty sposób można przekazać tak wiele prawdy o otaczającym Nas świecie...
po2: "...z kręcącym się w kólko wokalistą" - ja tam nie zauważyłam, żeby kręcił się w kólko;) Wojtek jest osobą bardzo żywiołową na scenie i wg mnie tak powinno być... nie wyobrażam sobie, żeby śpiewając, np."Judasza" czyt też "Diabła" stał nieruchomo przed mikrofonem...
i po3: "kojarza sie z zazywajacymi pierwszych chwil wolnosci i wina pietnastolatkami do glebi poruszonymi 'wybitnymi' tekstami tych zespolow. " hehehe... ja mam 20 lat i nie zażywam na koncertach FL pierwszych chwil wolności... ale teksty faktycznie mną poruszają i wtym jednym (i tylko tym) miejscu się z Tobą zgodzę
pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcus
Czarny Rosjanin
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miami, FL
|
Wysłany: Sob 13:44, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Teraz ja sie wypowiem, jako umiarkowany zwolennik FL. Otoz, wcale nie uwazam zeby ich teksty byly glupiutkie, uwazam, ze wrecz kilka jest naprawde dobrych - zeby nie byc goloslownym, 'Rozkolysanka' czy 'Kolory' naprawde mi sie podobaja. Z drugiej strony, instrumentalnie wybijaja sie ponad punkowy standard polski, co juz ich dyskwalifikuje jako kapela glupiutka (bardzo podoba mi sie styl gry gitarzysty ). Jasne, nie wszystkie teksty sa dobre, moj sztandardowy przyklad z nowej plyty - 'Zlodzieje marzen' - tu jest idealny. Zupelnie inna sprawa sa koncerty - zachowanie Wojdy nie wydaje mi sie byc ani maska ani nie wynika z jego kretynstwa...jak dla mnie to on sie caly czas dobrze bawi i to jest najwazniejsze. Poza tym nie slyszalem jeszcze zeby Fl zagrali jednej chocby koncert w czasie ktorego dalo sie poznac ze im sie nie chce, mimo ze sa w trasie juz dosc dlugo. Nie mozna tego powiedziec o np. Akuratach i ich koncercie na Igrach w 2004 roku. No i jeszcze jedno - uwazam ze lepiej zeby pietnastolatki zazywaly wolnosci na koncertach FL, niz wybijaly mi okna w wiatrolapie! Bo to to pewnie hiphopowcy
A jesli chodzi o happysad, to oni sa strasznie dziwna kapela. Jak uslyszalem ich pierwszy raz, to nie dosluchalem do konca i mp3 polecialo szybciej niz przylecialo. Dopiero po koncercie w Megaclubie posluchalem jeszcze raz, no i juz zostalo...koncerty daja jak dla mnie bardzo fajne. A ich muzy niezle slucha sie w aucie/autobusie . Ah, najwazniejsze, jeszcze sie nie spotkalem ze stwierdzeniem zeby hs byli legendarni...za mlodzi sa, tak sadze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|