|
|
Autor |
Wiadomość |
Czufinka
Przyjaciel
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:32, 05 Paź 2007 Temat postu: BURGERBAR - premiera...! |
|
|
Z racji tego iż wczoraj była premiera płyty czas założyc osobny wątek.
Po pierwszych przesłuchaniach musze przyznac że utwór 1980 jest najlepszym utworem KS jak do tej pory.
Płyta ogólnie dołująca, ale piękna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
traktorzystka
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: truj!miasto
|
Wysłany: Pią 8:39, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
to chyba jakiś trend, happysad na nowej płycie też mało optymistycznie brzmi :-)
ja czekam aż Burgerbar pojawi się w gdańskich sklepach, ciekawam płyty :>
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuchu
Przyjaciel
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:16, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A jest przewaga szybszych muzycznie numerów, wolniejszych czy może występuje równowaga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czufinka
Przyjaciel
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:29, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
/tylko prosze nie porownuj z hs /
nie mowie ze cala plyta jest dolujaca. Zależy kto jak podchodzi do pewnych tematów. Ale własnie w/w 1980 czy Piosenka o smierci jak najbardziej. (W "piosence o śmierci" fajnie trabka brzmi.)
Tytułowy Burgerbar fajnie sprawdza sie na koncercie (pewnie kolejny hit bedzie) - chociaz do tego "nanana" nie moge sie przyzwyczaic.
"Z własnej woli" rowniez w czołówce plyty. Z reszta juz po pierwszym koncertowym wykonaniu zakochalam sie w tym utworze. Koncowka jest rewelacyjna jak jest "mocniej-szybciej" zagrana (pisze w cudzyslowiu bo zaraz mi ktos napisze ze tempo jest takie same ).
" W gardle od amoll" tez mnie jakos przygnebia. Ale kolejny utwor ktory sie od razu zapamietuje.
"Czeski sen" (pierwsze skojarzenie z knajpa we wroclawiu). Utwor szybszy w koncu Moznaby powiedziec ze w sumie pozytywny. Rowniez suepr koncertowo
"bieda" i "list" jeszcze jakos nie zapamietane po pierwszych przesluchaniach.
Pozostale utwory juz wczesniej slyszane - ciesze sie ze moge ich w koncu posluchac w "normalnej" wersji.
A chorki w "wystarczy, ze serce" uwielbiam.
Ogólnie plyta refleksyjna.
to tak po krótce.
ps. łatwiej się pisze słuchając płyty.
ps2. nienajlepszy dzien na znajdowanie pozytywow w utworach, moze dlatego tak "dołujaco" wyszło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:30, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No moja kolej bo tez mam juz plytke
Od strony muzycznej - brawo bravissimo wszystko czysto wyraznie i bardzo profesjonalnie zgrane i zmiksowane.
Od strony ukladu piosenek i ogolnie nowych utworow - jest kilka pewniakow koncertowych, fajnie ze jest tyle energicznych kawalkow a wszystko idealnie dopina te kilka wolniejszych kawalkow.
Tekstowo to mi sie wydaje ze tekstowo na wyzszym poziomie niz poprzednie wytwory
Jedyny mankament - ni cholere nie moge pogodzic wokalu na plycie z wizerunkiem Jacka na koncercie.Brakuje mi tu troche tej werwy i wykrzykiwanej energii. Szkoda szkoda bo plyta bylaby idealna jak dla mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kefir
Kinomaniak Pospolity
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:14, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
1980 - i nie mam wiecej pytan
Tak w zasadzie to mozna by go nazwac 1985 1987 1982 1983 nie ma znaczenia (byleby tylko liczbe wiosen odpowiednio w tekscie zmienic
Ogolnie ten kawalek po prostu moge go sluchac i sluchac i sluchac i sluchac i sluchac - jakas magia z niego emanuje.
Ogolnie plyta uwazam ze swietna, ja nie lubie oceniac i omawiac kawalkow i wogle pisac szczegolwych recenzji plyt wiec zostane przy ogolnikach
Moze dwa punkty:
1) Nagranie - uwazam ze wreszcie swietne - jakos poprzednie plyty (starsze to wiadomo, ale Kina tez sie tyczy) byly jakos tak muzycznie nie wiem jak to nazwac....nooo powiem tak jak ktos zrozumie to dobrze brzmialy jakby byly jedna caloscia, jedna masa, cala muzyka natomiast ttaj jest selketywnoasc, jest indywidualnosc brzmienia i jest git!
2) Na Kinie motywem przewodnim byl granat ktory pojawial sie tu i tam w kawalkach.
Natomiast tutaj - SEN
Praktycznie wszedzie sie wdziera, w kazdy kawalek w kazdy tekst (to taka mala refleksja o charakterze humorystycznym )
Tak czy owak, leci ostatnio caly cas i 11 mysle ze juz cala setliste zaspiewamy bez problemow i bez wyjatkow
A wogle ciekawe czy 1980 kiedykowleik bedzie na koncercie Bo tak troche malo koncertowy.......a szkoda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kefir
Kinomaniak Pospolity
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 10:37, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedna kwestia..... 1980 ze wzgledu na uklad wersow, sposob spiewania i ogolnie konstrukcje utowru (jedynie ilustracja muzyczna sie nie zgadza) przywodzi mi na mysl sp. Jacka Kaczmarskiego
Mysle ze gdyby podmienic glos i zmodyfikowac muzyke to od reki
Jest to z pewnoscia kolejny element ktory powoduje ze ten kawalek jest zdecydowanie na na czele u mnie, bo jeszcze rodzi dobre skojarzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karlos
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: katowice
|
Wysłany: Nie 11:51, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Najpiękniejsze płyty to przewaznie rzeczy smutne i dołujące. Tak mi przynajmniej wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Złośnica
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 7:22, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
mój faworyt tej płyty to "z własnej woli" z chórkiem Natalii - bardzo fajnie to wyszło
pierwszy akcent żeński na płytach końca świata
ciekawe jaki byłby efekt - jakby refreny były podzielone - raz sam Jacek, raz sama Natalia !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 7:32, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jako że już bardziej osłuchałam się z płytą to kilka słów ode mnie.
Płyta jest estetycznie wydana i okładka faktycznie pasuje do treści CD.
co prawda nie znam się na nagrywaniu, dlatego jako zupełny laik twierdzę że płyta brzmi chyba najlepiej z wszystkich 4 plyt.
Kiedy usłyszałam, że płyta jest dołująca to aż się przestraszyłam, że będzie pełno smętów całe szczeście nie brakuje tych energicznych utworów typowych dla KŚ.
Choć na pewno płyta jest bardzo refleksyjna.
Jeśli chodzi o teksty to nadal będę podtrzymywać, że kś zalicza się do zespołów które ma najlepsze teksty i koniec. Na początku trochę przeszkadzał mi wokal Dżekiego, bo jest taki inny, delikatniejszy, ale im więcej słucham, tym bardziej się przekonuję do tego.
jedynie do jednego utworu nie mogę się na razie przekonać ("Bieda" ) bo taki jakiś ... z księżyca
" z własnej woli" , "czeski sen" , " w gardle od amoll" , " burgerbar" no i "1980" to na razie te nieznane mi wcześniej utwori, które bardzo mi się spodobały.
ogólnie wielki plus dla płyty i warto było na nią czekać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuchu
Przyjaciel
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:17, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cały wczorajszy dzień męczyłem tą płytę.
Nie będę pisał, że jest to najlepszy krążek KŚ. Choć mnie słucha się go najfajniej spośród całej dyskografii.
O tekstach mówiłem już niejednokrotnie - również dla mnie są jednymi z najlepszych - szczere, niebanalne, z trafnymi spostrzeżeniami, niektóre ocierają o poezję. No i co najważniejsze dla mnie - mają przekaz. A ja nie wyobrażam sobie piosenki bez tego.
Naprawdę, podobają mi się wszystkie teksty na Burgerbarze.
Co do kwestii muzycznej - jest melodyjnie, z czadem. Jest też melancholijnie.
Początkowo utwory, które znane były z koncertów brzmiały dla mnie co najmniej dziwnie, szczególnie "Dziewczyna".
Moim numerem 1 jest "Czeski sen". Przy dziesiątym razie przestałem liczyć, ile razy tego przesłuchałem.
Podsumowując, bardzo udany, spójny album. Na długo zagości w moim odtwarzaczu.
Minus malutki za brak książeczki.
Jak tylko się zbiorę napiszę klasyczną recenzję z wszelakimi szczególikami. Proszę się nie obawiać Będzie do oblukania na znanej każdemu stronie - festrock.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alf
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jeleśnia koło Żywca ;)
|
Wysłany: Pon 16:24, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No...dzisiaj dostałem płytke czekałem na nia 7 długich dni ale sie doczekałem.....wysłuchałem juz całej i uwążam że naprawde jest to cudowna płyta.Chociaz po przeszłuchaniu Dziewczyny z naprzeciwka w oczy rzucił sie brak kopa który nuta ma na koncertach potem było już lepiej i wraz z 10 przesłuchaniem dziewczyny piosenka zaczeła nabierać kolorów.Blues o robotniczej krwi..świetny to samo trybuna, burgerbar,serce,list i w gardel od amoll czyli lwia część płyty...do pozostałych utworów jescze sie przekonuje.....nadal słucham daje 9/10 BRAWO KŚ tylko tak dalej no i zapraszam do Bielska białej !
|
|
Powrót do góry |
|
|
nordi
Moderator
Dołączył: 13 Lip 2005
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Opole Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:15, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
właśnie wróciłem z poczty, po odebraniu pakieciku [cd + koszulka], koszulka naprawdę dobra, no poza tym, że czarna, ale wydaje mi się, że to dla podkreślenia klimatu
co do muzyki to się narazie nie wypowiem, gdyż dopiero pierwszy raz słucham. Digipack dobry, chociaż jak już Zuchu napisał przydałaby się książeczka z tekstami, tymbardziej, że widać specyficzną szczelinkę
Jestem na 6 utworze, jest nieźle, Burgerbar jak narazie nr 1
pzdr
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:18, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
(my turn)
Po pięciu dniach sluchania, mogę powiedziec ze Burgerbar jest jak wódka - im dłużej sie konsumuje tym lepiej wchodzi Bo tak na dobrą sprawe największym problemem w przyswojeniu materialu na albumie było to, ze wersje koncertowe utrwalily się już tak mocno, ze zaczely nakładać się na studyjne, pokazując wyrazna roznicę w dynamice (czego swoja droga nie można porównywać, bo jednak koncerty rzadza się wlasnymi prawami). Tak czy inaczej wyrzuciwszy z pamieci koncertowy sposób grania okazuje się, ze Burgerbar to dwanaście piosenek z najwyższej pólki, zarowno pod względem muzycznym jak i tekstu.
Płyta uderza subtelnością i codziennością. Pozytywnie zaskoczyly mnie rozwiązania stylistyczne dobrze już znanych utworow - "Wystarczy, ze serce" z Czepkowym chorkiem oraz "Z wlasnej woli" z chorkiem kobiecym. Sceptycznie nastawiona bylam do "Trybuny ludu", która w efekcie przeszla moje najśmielsze oczekiwania ! Mocny, skontrastowany z reszta utworu refren końcówy robi naprawde ogromne wrazenie !!
Na pewno nie można przejść obojętnie obok "Czeskiego snu" - energiczny refren, szybkie tempo + lzejsza zwrotka = Kalifornia , swietny pomysl z megafonem (mój ulubiony motyw ) no i przede wszystkim klawisze!!
„Burgerbar” to fajny, skoczny utwór, a do „na na na” da się przywyknąć (choc jak usłyszałam w TG to myślałam, ze padne <lol>), jest megazabawne, od pierwszych dźwięków pysk mi się smieje Niby prosty ale troszke kombinowania, fajne przejscie basem no i bardzo podoba mi się rozwiązanie, ze ostatnie "na na na" spiewane jest za każdym razem z innym podkładem
Piosenka, która chwycila mnie za serce od samego początku jest "W gardle od a-moll" (choc w TG wydawala mi się bardziej greendayowa ) Szybki utwor z duza ilościa gitar (szczególnie podobaja mi się wejścia drugiego (chyba ) wiosła), jednym słowem - pankrok
Dość dziwne odczucia wywołały we mnie "Bieda" i "Piosenka o śmierci". Te druga zapamiętałam z koncertu we Wrocławiu ale wiele wody w Wiśle musialo upłynąc bym znalazla dla niej miejsce na tym albumie natomiast "Bieda" wywolala we mnie lekka konsternacje zwrotka a'a Universe Chyba pogratuluje odwagi, natomiast refren z cala jego dynamika i melodyjnością bardzo mi sie podoba no i powoli tez się ladnie wkomponowuje w całość
"1980" to chyba najlepszy tekst ze wszystkich, mocno uniwersalny i refleksyjny, dosc dołujący i troche mnie przeraza.
Jak już wspomniał Zuchu, album jest bardzo spójny, mimo dwóch znacznie odstających stylistycznie piosenek (Bieda, Piosenka o śmierci), a to, ze jest mniej dynamiczny od koncertowych wersji już dawno przesłało mieć jakiekolwiek znaczenie. Motywem przewodnim może byc tez przemijanie, widoczne w wielu utworach, którego wyrazna manifestacja jest wlasnie utwor zamykajacy płyte. Burgerbar nie zawiódł.
Pozdro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
Kinomaniak Pospolity
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łaziska Górne / Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:18, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
schodząc na ziemię... ile kosztuje płyta na koncertach?
Ostatnio zmieniony przez Kira dnia Śro 9:51, 10 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czepek
Administrator (Koniec Świata)
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koniec Świata Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:20, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kirra napisał: | zchodząc na ziemię... ile kosztuje płyta na koncertach? |
plus - minus 25 zl
|
|
Powrót do góry |
|
|
mgła
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chodzież/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:07, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dusky napisał: | Po pięciu dniach sluchania, mogę powiedziec ze Burgerbar jest jak wódka - im dłużej sie konsumuje tym lepiej wchodzi Bo tak na dobrą sprawe największym problemem w przyswojeniu materialu na albumie było to, ze wersje koncertowe utrwalily się już tak mocno, ze zaczely nakładać się na studyjne, pokazując wyrazna roznicę w dynamice (czego swoja droga nie można porównywać, bo jednak koncerty rzadza się wlasnymi prawami). Tak czy inaczej wyrzuciwszy z pamieci koncertowy sposób grania okazuje się, ze Burgerbar to dwanaście piosenek z najwyższej pólki, zarowno pod względem muzycznym jak i tekstu. |
Polać wódki tej Pani
Płyta wyczekiwana i przywieziona mi przez miłych ludzi prosto z wrocławskiej premiery, zatem teraz słucham niemal non stop od kilku dni. Świetnie płyta wydana graficznie - teraz się chyba wszyscy na digipacki przerzucają (trochę tylko rzeczywiście brak książeczki z tekstami w "specyficznej szczelince", cytując Nordiego, są teksty na stronie, ale to nie to samo) Płyta brzmi rewelacyjnie, a nad tekstami to się można tylko rozpływać z zachwytu "1980" to w ogóle poza klasyfikacjami - na takie utwory się latami czeka...
Kefir napisał: | Jeszcze jedna kwestia..... 1980 ze wzgledu na uklad wersow, sposob spiewania i ogolnie konstrukcje utowru (jedynie ilustracja muzyczna sie nie zgadza) przywodzi mi na mysl sp. Jacka Kaczmarskiego |
Chyba każdemu ten utór coś przypomina, mnie przypomina klimatem zespoły spod znaku Krainy Łagodności i rajdy górskie, gdy o czwartej rano ktoś gra na gitarze i śpiewa się "Blues o czwartej nad ranem"...
Dziewczyna z naprzeciwka - jakby mniej dynamiczna od tej zapamiętanej i ulubionej wersji, no ale o tym zjawisku już Dusky powyżej pisała Muzycznie i tekstowo przepadam za tym utworem od dawna i to się nie zmieniło ...no a w dodatku dla mnie juz na zawsze dziewczyną z naprzeciwka będzie konkretna osoba Trochę mi przeszkadza kawałku jakoś przesadnie "brzęcząca" perkusja ...a w innych utworach tego nie ma
Blues o robotniczej krwi - podoba mi się brzmienie, fajny bas i chórek "i zachrypnięty śpiewa chór"
Trybuna ludu - fantastycznie nagrana, najlepszy ostatni refren, podwójny chórek w refrenie podoba się fajne "plumkanie" w zwrotkach Tekst nadal poraża aktualnością i trafnością...
Burgerbar - "na, na, na..." nie pasowało mi tylko za pierwszym razem, teraz uważam, że to świetna sprawa, ogólnie bardzo się podoba mi brzmienie tego dynamicznego i pozytywnego utworu (dobrze budzi, jak o 6.00 trzeba wstać ) ...no i te przejście między zwrotką drugą a trzecią Tekstowo podoba się zwłaszcza ostatnia zwrotka, "n-te piwo w burgerbarze" przypomina te wszystkie forumowe aftery...
Z własnej woli - chórek damski - coś wspaniałego Tekst mi bliski, szczególnie ostatnio, świetne te przyspieszenie przed ostatnim refrenem
Bieda - na razie utwór mnie nie przekonuje do końca, choć trudno wyrzucić z głowy obrazy zakopywanego różańca, uśmiechających się sczurów i kulawych złomiarzy
Czeski sen - świetny utwór, dynamiczny, z solówkami Efekt megafonowy rzeczywiście daje radę To na razie jedyny utwór, do którego mam przed oczami niemal gotowy teledysk ...może dlatego, że tekst kojarzy mi się z konkretnymi osobami i sytuacjami
Wystarczy, że serce mi bije - może trochę mniej energii niż koncertowo i jakby bardziej "płaskie" (?) brzmienie, ale za to chórki nadrabiają wiele No i ten tekst - ja tam wolę jednak interpretację "pierwotną" niż teledyskową
Piosenka o śmierci - podobają mi się klawisze w tym utworze oraz refren z błąkaniem po dolinach, do zwrotek się jeszcze przekonuję. Wyczuwalny klimat Krainy Łagodności
List - muzycznie fajny kawałek, ale całokształt przekonuje mnie jakby mniej od innnych utworów ...no ale jeszcze dziesiątki przesłuchań przede mną
W gardle od a-moll - wg mnie jeden z najlepszych utworów na płycie, porusza bardzo, tekst trafia do mnie coraz bardziej każdego dnia
1980 - bez żadnych wątpliwości najlepszy dla mnie utwór końcoświatowy. Wspaniałe smyczki. Tekst - arcydzieło. Muzycznie - mistrzostwo...
OÓLNIE
Płyta rewelacyjna, warto było czekać Lubię takie spójne płyty, jakie zawsze KŚ wydaje Ulubione utwory to 1980 (poza klasyfikacją właściwie ) i potem "W gardle od a-moll", "Burgerbar", "Trybuna ludu", "Czeski sen", "Z własnej woli"...
Czufinka napisał: | /tylko prosze nie porownuj z hs / |
Nie będę porównywać z wiadomą płytą, bo choć końcoświatowa jest refleksyjna, ale jednak pogodniejsza i nie dołuje, zwłaszcza tekstowo, jak tamta (i tyle na ten temat, dopiero przy podsumowaniach roku będę się zastanawiać która lepsza, obie świetne, a zupełnie inne )
PS.
zuchu napisał: | Jak tylko się zbiorę napiszę klasyczną recenzję z wszelakimi szczególikami. Proszę się nie obawiać |
Zaczęłam obawiać się jeszcze bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
|
dredzik
Czarny Rosjanin
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd
|
Wysłany: Wto 18:32, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To teraz moja kolej. Właśnie słucham. Oprócz skocznych kawałków świetne ballady.
"Bieda" mnie też nie przekonuje do końca - może musi odstać swoje, "czeski sen" też na razie niezbyt. "Piosenka o śmierci" trochę mi nie pasuje - Dżeki ma potężny głos a tu mu każą cichutko śpiewać.
A jako, że nie umiem ładnie pisać powiem tylko, że płyta jest świetna i raczej nieprędko zejdzie z głośników ;-)
PS: Moja kochana rodzicielka właśnie zapowiedziała swoją obecność na koncercie w Gdyni
A i jeszcze jedno: 1980 jest geniaaaaaaaaaaaaaaaaaaalneeeeeeeeee!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kefir
Kinomaniak Pospolity
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 9:48, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A ja tylko pozwole sobie przytoczyc slowa Dzekiego z wywiadu udzielonego Akademickiemu Radiu LUZ odnosnie braku książeczki
Mianowicie koncepcja jest minimalistyczna stad ksiazeczki mialo nie byc i nie ma....a szczelina to kwestia wykrojnika, ktory po porstu zostal tak zrobiony. W nastepnych partiach albumu ma to byc poprawione (czytaj szczeliny nie bydzie )
Dziekuje za uwage
|
|
Powrót do góry |
|
|
red lajn
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:15, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
eeeee tam książeczka z tekstami... podrukowałam, wsadziłam i jest zajebiście
co do samej płyty jeszcze się nie wypowiem... jeszcze się przegryza... i chyba jeszcze trochę to potrwa. Bo wbrew opinii większości, po pierwszym przesłuchaniu moja byłaby o jakieś 120stopni w drugą stronę.
ale czesto mam, ze coś musi się strawić i dopiero przy którymśtam przesłuchaniu odnajduję coś dla siebie... daję więc sobie jeszcze jakiś tydzień na ocene końcową, coby mieć pewność co do wydanej opinii.
ale za samo wydanie daję 9/10 [nie ma ideałów ]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|