|
|
czy zgodziłbyś sie na modyfikacje: |
tak, na modyfikację polegająca na łaczeniu odmian róslinnych (to już jest) |
|
0% |
[ 0 ] |
tak, na wymianę genu gatunku przeznaczonego do spożycia |
|
0% |
[ 0 ] |
tak, j/w w stanach wyjątkowych klęsk głodowych (na określony czas) |
|
100% |
[ 2 ] |
tak, za GMO ale tylko na zasadach jakim podlegają w usa żywność i leki (FDA) |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 2 |
|
Autor |
Wiadomość |
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Wto 15:59, 11 Mar 2008 Temat postu: GMO - jestem przeciw!! |
|
|
Z cyklu absurdy unijne
Z jednej strony :
[link widoczny dla zalogowanych]
(Ktoś chce ludziom zastąpić rozsądek?)
A z drugiej całkowicie niezbadane reakcje na bioróżnorodności zostają uprawomocniane i zaprowadzane takimi samymi przepisami. Jak rozumiem mało mamy gleb uprawnych żeby wspomagać sie metodami, które dla krajów prawdziwych kataklizmów głodowych są być może zbawienne. Unia niestety widzi tylko wokół własnego tyłka tfuu raczej banku.
Nie wiem czy zdajemy sobie sprawę, że za zakaz obrotu takimi produktami genetyki związanej z żywnością jesteśmy już w trybunale czyli mówiąc językiem dzieci : "jesteśmy u mamy" [link widoczny dla zalogowanych]
Wypadałoby zapytać czy unia posiada odpowiednik amerykańskiej fundacji d/s żywności i leków [link widoczny dla zalogowanych]
że sie tak spieszy.
W/g mnie to pomysły na całkiem inne światy.
Temat ten bulwersuje. I pewnie nie mnie jednego. Bo uodparnianie żywności na cokolwiek w celach handlowych wiąże sie przenoszeniem na niepodlegające badaniom grunty. A każde uodpornienie powoduje mutacje w organizmie, który żyje w jego otoczeniu. Ba, nawet tego na który zaczynamy uodparniać. Trzeba by świat ułożyć od nowa całkowicie jeśli sie chce takie przepisy respektować. Szkodniki sztuczne musiały by zostać powołane i tylko patrzylibyśmy sie na grę toczącą sie miedzy nimi. Jak demiurdzy. Co jednak z tym ma wspólnego dobra kuchnia? W/g mnie mało jak nie wcale.
Zasada przezorności
Należy traktować poważnie wnioski z protokołu Kartageńskiego i ze Szczytu Ziemi w Rio de Janeiro (jego sygnatariuszem jest także Polska), nakazujące stosować daleko idącą zasadę przezorności oraz traktowanie ochrony środowiska naturalnego i zdrowia ludzi jako najważniejszego problemu, który winien być zawsze w centrum uwagi każdego działania człowieka. Istnieje wiele dowodów na to, że brak przezorności, pochopne wprowadzanie do praktyki niektórych odkryć, bez rzetelnych badań, może prowadzić do nieszczęść. Przykładem może być przeciwstresowy lek Talidomid.
Źródło: Farmer 20/2007
[link widoczny dla zalogowanych]
i an koniec komentarz włatcy much który sie tam znalazł a bardzo przekonujący jest dla mnie:
Władca Much (2006-11-18 00:00:00)
ok, nikt nie zwraca uwagi na sytuacje, ze wcale nie brakuje zywnosci na swiecie, tylko jest zle wykorzystywana i nierownomiernie dystrybowana...
btw, profesorek... czytanie ze zrozumieniem sie klania... -.-
Komuś tu zależy na utrzymaniu tego. I tak tylko mogę tłumaczyć ten krok UE. Wynik ekonomiczny i takaż konkurencja za wszelką cenę. Bo czy są inne argumenty?
Ostatnio zmieniony przez nienazwany w swiecie tym dnia Wto 16:00, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:23, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
hmm wreszcie jakiś normalniejszy temat
Co do absurdów - czy to taki absurd nie byłbym tego aż taki pewien,pewnie ze to jakos ogranicza swobodę ale...jest dla mnie tez drugie dno tej sprawy,myślę ze w te sposób KE chce skutecznie zablokować import zapalniczek z Chin,które często sa w karygodnym stanie i bardzo często stwarzają niebezpieczeństwo.
Co do GMO - myślę że akurat w przypadku Polski byłoby to korzystne bo wiekszość gleb u nas jest słaba albo bardzo słaba.Generalnie w Polsce już są prowadzone takie hodowle eksperymentalne,kilka widziałem i żadnej zmutowanej stonki nie spotkałem.a poważnie - dla mnie dużo lepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie odmiany która lepiej się przyjmie na słabszych glebach niż stosowanie tradycyjnych roślin i nawożenie ich kilotonami nawozów które jak dla mnie dużo bardziej szkodzą.Jakoś o tym nikt nie mówi
Zgadzam się też z tym że najpierw trzeba przebadać wpływ tych odmiennych roslinek a potem zacząć karmić tym ludzi.Zresztą ingerencje genetyczne ludzkość stosuje od początków,tyle że technologia poszła do przodu i teraz jest to bardziej widoczne.
podsumowując - mi to wszystko jedno czy zjem coś co zamiast metra wyoskości ma pieć czy cośw czym jest zawarta cała tablica Mendelejewa.Naturalnego rolnictwa w krajach ucywilizowanych już nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Wto 19:06, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jesteś przekonany, że to w Polsce są wyeksploatowane gleby a nie właśnie tam gdzie rodzą sie takie pomysły? A czy wiesz jak wiele ziemi leżało odłogiem przez prawie cały wiek 20-sty? jakość żywności z takich małych upraw jak u nas jest 2 razy lepsza niż zachodnio-unijnych z certyfikatem eko. Nie mówi Ci to coś?
Wyeliminowanie genu to jednak coś innego niż łączenie odmian które same sobie radzą z późniejszym dopasowaniem lub nie. Albo odmiana przetrwa albo nie. Znasz autorów tych "ingerencji genetycznych" o których wspominasz. Czy tamte ingerencje mają autoryzacje kodów w banku ? Bo może znasz. Mnie to ciekawi.
W/g mnie jest to tylko argument szybkiego zysku. Jeśli jest inny niech ktoś go tu łaskawie naświetli.
Myślę że jak dziecko ma zrobić sobie krzywdę to gdy rodzice nie będą uważni to i tak tego dokona. Dlatego nie wolno stwarzać pozorów bezpieczeństwa. Usypiać uwagi nie należy względem niemowlaków. Słuchałem dziś w telexpresie o wypadku w meksyku gdzie wioząc dzieciaki jedno szarpnęło za kierownice gdy samochód jechał droga przy kanale.
Dzieciaki są bardziej autodestrukcyjne to trzeba dać nakłady na profilaktykę psychiatryczną (przebadać rodziców itd). A wszystkie przepisy unijne nie pachną mi rozsądkiem a pachną zawsze euro. Taką waluta jakby ktoś nie wiedział.
Ostatnio zmieniony przez nienazwany w swiecie tym dnia Wto 19:12, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 19:34, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a co ma eksploatowanie gleb do ich jakosci?oczywisce ze w przypadku genetycznej modyfikacji chodzi o zwiekszenie plonu.twierdzisz ze jakas ziemia rolna lezala odlogiem przez caly 20 wiek?a to ciekawe bo w mysl ustawy kolektywizujacej polskie rolnictwo gdzies od lat 50 do poczatku 90 to nawet lasy wycinano by iec dodatkowy areal.nie powiem ciekawe to twoje tweirdzenie.a co do jakosci - to sie zgadzam bo w Polce caly czas ziemia uprawiana jest tradycyjnie,nawozy stosowane sa w mniejszej ilosci no i polskie rolnictwo jest z deczka zacofane dlatego wyjalawianie gleb trwa dluzej niz np we Francji.Nie wiem co ma ingerencja do banku pewnie jakas aluzja ale jak zwykle nikt jej nie zrozumie.A po cholere mi wiedziec kto jest autorem,wazne zeby nadal roslo.
Ludzie jak nie maja problemow to je sobie sztucznie tworza, GMO staje sie faktem i to jest naturalna kolej rzeczy,wszystko sie udoskonala.Ja tam nawet wole zjesc cos naturalnego lekko zmienionego niz pozerac kolejny emulgator czy "...podobne".
|
|
Powrót do góry |
|
|
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Wto 20:06, 11 Mar 2008 Temat postu: róznorodność z natury |
|
|
Lasy wycinano, a owszem. Ale żeby stawiać na nich osiedla i fabryki. Głównie w latach 70-tych. I te miejsca teraz znów są dostępne.
Jest to "naturalna" kolej rzeczy ale dla gospodarek, które przeszły pewne etapy rozwoju i stąd też bierze sie ich wyeksploatowanie. Polska tak nie ma i nawet za 20 lat nie będzie miała. A zagrożenia jednak są. Jest to takie "każdemu po równo" i dla mnie to właśnie jest ta najgorsza z cech komunizmu w wydaniu unijnym. Cechuje to "po równo" totalitaryzm w myśleniu o różnorodności w skali globalnej. Niestety nie żyliśmy nigdy tak samo na ziemi. A może na szczęście. A może przypadkiem. Wydaje mi sie że jednak różnorodność taka nie była przypadkiem.
Ostatnio zmieniony przez nienazwany w swiecie tym dnia Wto 20:13, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:21, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
oj z tym bym polemizowal,zreszta dla naszych wiecznie niezadowolonych rolnikow dobrym rozwiazaniem bedzie posianie upraw ktore beda odporne na mrozy susze ulewy wiatry itp bo nasz rolnik nigdy sie nie ubezpieczy a tak przynajmniej bedzie zadowolony bo zrodla przychodu bedzie stale
|
|
Powrót do góry |
|
|
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Śro 0:01, 12 Mar 2008 Temat postu: badania nad glebą |
|
|
To polemizuj. Ale nie zaniżaj wartości tego co posiadasz w zasięgu własnego kraju.
Troche wycytuje tu poniżej byś miał z czym.
Wbrew powszechnemu mniemaniu o niebywałym zanieczyszczeniu środowiska w Polsce, stwierdzono tylko nieznaczny stopień zanieczyszczenia gleb uprawnych metalami - zagrożenia dotyczą około 1% ogólnej powierzchni. W latach 90. ubiegłego stulecia w wodach powierzchniowych wykryto niepokojąco wysokie zawartości wielu związków (fosforanów, chlorków, siarczanów, baru, manganu, potasu, sodu i cynku). W ostatnich kilku latach stan chemiczny wód powierzchniowych uległ znacznej poprawie, zarówno na skutek zaniechania produkcji w wielu zakładach przemysłowych, jak i na skutek wdrożenia nowoczesnych technologii i budowy nowych oczyszczalni ścieków komunalnych i przemysłowych.
..
Zaprzeczają one po raz kolejny opinii o katastrofalnym stanie środowiska przyrodniczego Polski. Zawartości kadmu, ołowiu, cynku czy miedzi, podwyższone w stosunku do zawartości przeciętnych, zostały co prawda odnotowane w warstwie powierzchniowej gleb w większych polskich miastach, jednak należy podkreślić, że są znacznie niższe niż w aglomeracjach wielu innych krajów Unii Europejskiej.
..
Wyniki badań geochemicznych są niezwykle przydatne dla celów planowania przestrzennego, rolnictwa, leśnictwa i gospodarki wodnej. Są niezbędne przy podejmowaniu decyzji dotyczących szczegółowego rozpoznania, monitoringu i remediacji gleb czy analizowaniu związków między czynnikami środowiskowymi i zdrowiem ludzi. W miarę wzrostu świadomości ekologicznej społeczeństwa, jednostki administracji państwowej różnego szczebla, agencje ekologiczne, instytuty naukowe i wyższe uczelnie coraz częściej korzystają z informacji zawartych w geochemicznych bazach danych prowadzonych przez Państwowy Instytut Geologiczny. Włączenie tych zasobów informacji do infrastruktury danych przestrzennych INSPIRE zdecydowanie ułatwi dostęp do tych niezwykle cennych danych.
A kto mówi, że chodzi tu o jakiegoś przysłowiowego rolnika kreowanego na obraz z wiadomości tv. Tu raczej rzecz o wykorzystaniu lepszym możliwości jakie daje ziemia teraz. Ziemia uprawiana naturalnie o ile wiem jest bardziej atrakcyjnym środowiskiem i to także pod uprawę konopii indyjskich np. Ale ogólnie to jak podkręcanie procesora do częstotliwości jakiej sie nie potrzebuje. Komu potem nada sie taki sprzęt w innej konfiguracji? Taka metafora z internetu sorry.
A cytaty na początku pochodziły z: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez nienazwany w swiecie tym dnia Śro 1:59, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 9:13, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a widziales ty kiedy zeby pole nawozono olowiem? nie wiem jak to sie ma do mojego postu,ja tu zadnej analogii nie widze.to co przytoczyles to raport o skazeniu gleb czynnikami przemyslowymi,a jedyne co sie odnosi do nawozow to potas fosfor siarki itp
Cytat: | W latach 90. ubiegłego stulecia w wodach powierzchniowych wykryto niepokojąco wysokie zawartości wielu związków (fosforanów, chlorków, siarczanów, baru, manganu, potasu, sodu i cynku). W ostatnich kilku latach stan chemiczny wód powierzchniowych uległ znacznej poprawie, | .jaka to poprawa? 10,20 czy 60%? A mzoe nie ma zadnej a ludziom sie oczy mydli zeby zarli dalej w spokoju co?
Ziemia uprawiana naturalnie?rozumiem ze mamy rwocic do kos i cepow a najlepiej to do tluczaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Śro 10:47, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nadal nie polemizujesz z główną kwestią. Napisałem to żebyś nie dyskredytował wartości ziemi na podstawie obiegowej opinii i "narzekactwu", które zarzucasz tu zresztą rolnikom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:08, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a gdzie zdyskredytowalem nasze ziemie bo nie za bardzo kumam?A rolnicy to najbardziej narzekajaca grupa spoleczna w polsce - jak mamy urodzaj placza ze ceny niskie,jak mamy nieurodzaj to placza ze nie maja co sprzedac,podatkow nie placa,za ubezpieczenie placimy my,dotacje dostaja,dofinansowania dostaja,glosniej krzykna i maja co chca.w tym kaju rolnik jest jak swieta krowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Śro 12:26, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A może coś powiesz na temat leniwych dziennikarzy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 14:27, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a moze sie bedziesz trzymal tematu i odpowiesz na kilka pytan?czy znowu sie okaze ze tak naprawde nie masz nic do powiedzenia i szukasz deski ratunku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Pią 2:44, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
tourret, przedyskutujmy pewne argumenty
Wiadomo, że jedynym argumentem za GMO dla europy jest komercjalizacja. Napędzenie wskaźników gospodarczych w sposób sztuczny. Sztuczny czyli taki, który nie odzwierciedla potencjału gospodarczego który wiąże sie z różnorodnością gleb, etc.
Jest to w przełożeniu na wynik finansowy działanie, które w połączeniu z kredytami i dopłatami swym działaniem przypomina drukowanie pieniędzy bez pokrycia i dmuchanie tak naprawdę bańki gospodarczej. Balonowa gospodarka. Inna sprawa, która może zastanawiać to ten fakt (od strony siły demokracji):
Z pogwałceniem prawa i zasad postępowania
Nagłe przyspieszenie działań mających ułatwić wprowadzenie GMO jest oczywistym wynikiem nacisku władz Unii Europejskiej naruszających jej własne zasady demokratyczne (zasadę wolnego wyboru przez obywateli, zasadę subsydiarności, czy konwencję o bioróżnorodności).
Zasada przezorności
Wdrażanie nowych technologii powinno następować po wykluczeniu możliwości wystąpienia negatywnych skutków zdrowotnych, ekologicznych i ekonomicznych. Nakazuje to jedna z głównych zasad prawnych Unii Europejskiej, zasada przezorności, obecnie także jawnie naruszana przez jej władze. Wobec przytoczonych faktów i zgłoszonych zastrzeżeń, mamy oczywisty obowiązek, nie tylko prawny ale i zdroworozsądkowy, odwołania się do w/w zasady przezorności, wynikiem czego są równie oczywiste wnioski i postulaty.
za :http://www.ppr.pl/artykul.php?id=145101
|
|
Powrót do góry |
|
|
tourret
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 8:51, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
przedyskutujmy?? a moze napiszesz cos od siebie a przestaniesz sie zaslaniac kolejnymi cytatami z roznych stron?napisz cos sam a nie szukaj pomocy wsrod naukowcow.nie potrafisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
nienazwany w swiecie tym
ZABLOKOWANY
Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Pią 10:28, 14 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
tourret napisał: | przedyskutujmy?? a moze napiszesz cos od siebie a przestaniesz sie zaslaniac kolejnymi cytatami z roznych stron?napisz cos sam a nie szukaj pomocy wsrod naukowcow.nie potrafisz? |
Przecież masz ankietę, jeśli innych rzeczy nie umiesz przeczytać i zauważyć. Sugerujesz, że powinienem fantazjować. Jak pisałem za bardzo do siebie to zarzut brzmiał "żyje w swoim świecie". Chcesz go powtórzyć po dredziku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
numero
ZABLOKOWANY
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Pią 19:14, 21 Mar 2008 Temat postu: nie widzę dotad |
|
|
Ustawa jest zaprowadzana karnie, a ani 1 argument za, słownie nawet jeden się nie znalazł. Wychodzi, że to grabież bogactw ziemi. I po co?
Żeby pompować gospodarkę dla bezmyślnej konurencji. Nowa wojna przemysłowa przynosi zniszczenia o wiele groźniejsze przewlekle. Mi to przypomina czterech typa w siłowni. Pierwsza scena to oni na pierwszym trenningu. Potem coraz doskonalsze odzywki modyfikatory miesni. I w koncu scena koncowa.Trzech typa po 8 latach. Dwóch ma dzieci.
Jak ktoś nie rozumie analogi to przepraszam.
Dziękuje tym którzy zechcieli wziąć lub wezmą udział w ankiecie powyżej.
Co sadzicie o tym fortelu?
artykuł znajdziesz pod tym linkiem
[link widoczny dla zalogowanych]
(Obrazek ma 830.77 KB -gdyby miał mniej byłby w większej części nieczytelny)
Mimo wszystkich tych prób i forteli jak ten jest tu (w gazecie) widoczne sie staje, że KE europejska staje sie albo po prostu jest ambasadorem dla megakorporacji handlowych. Ktoś powie, że w interesie nas wszystkich. Ale czy napewno... Bo dla nas istnieje i istniał Trybunał Praw w Strasbourgu. Nie wiem czy istnieje fundacja lub instytucja, która zajmuje sie ochroną przed niepaństwową siła w rodzaju lobby GMO. Być może rząd coś tam wymyśli i będzie sie ratował tego typu "obejściami" prawa w przyszłosći.
Ostatnio zmieniony przez numero dnia Sob 13:02, 22 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
red lajn
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:05, 22 Mar 2008 Temat postu: Re: nie widzę dotad |
|
|
numero napisał: |
Co sadzicie o tym fortelu? |
że jest za duży, rozpierdziela forum i za długo się otwiera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
numero
ZABLOKOWANY
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Sob 12:59, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
he he Bo został zmodyfikowany genetycznie Symbolicznie daje obraz jaka różnica nastąpi przy warzywach GMO obciążających glebę. Tak na serio to i tak miał wylądować jako link. Ale jako że obraz w odcieniach szarości postanowiłem spróbować (800kb dla obrazka z tekstem to naprawdę nie tak wiele).
Ale do rzeczy redlajn. Do rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez numero dnia Sob 13:03, 22 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
red lajn
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:14, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
no to do rzeczy...
jestem 100% mieszczuchem, ze tak się określę, więc problemy rolników i rolnictwa są mi raczej obce, nigdy specjalnie mnie nie interesowały, a rolnik był dla mnie 'tym panem co w telewizji protestował razem z Andrzejem Lepperem, osobnikiem co jeździł traktorem poboczem drogi hamując ruch, tudzież człowiekiem robiącym na polu, gdy na dworze skwar' ... Na glebach i ich eksploatacji także się nie znam [co prawda na geografii coś tam nas kiedyś uczyli, ale to dawno i nieprawda ]
Jednakże nawet mieszczuch korzysta z dobrodziejstw rolnictwa i ma ochotę wpierniczyć sobie marchewkę, ziemniaka, jabłko czy inny wybór 'natury'. Tak, właśnie, natury. Moim zdaniem nie powinno się ingerować w to, co samo w sobie jest najlepsze. Większe, bardziej kolorowe owoce mogą cieszyć oko - to fakt. Faktem jest także, iż człowiek często w szale zakupów działa impulsywnie: widzi coś, coś mu się podoba, w efekcie kupuje to, potem dopiero uruchamiając inne zmysły i analizując dokonany zakup. Zatem modyfikacja żarełka jest bardzo 'dochodowym' chwytem. Mając do wyboru mniejsze, mniej czerwone truskawki a wielkie, czerwone, błyszczące owoce - większość ludzi wybierze tą drugą opcję... Jednakże różnica wartości odżywczych w porównaniu z tymi naturalnymi, zapewne są znaczne.
Z drugiej strony, istnieje różnica między produktami z małego, przydomowego ogródka, a tymi produkowanymi masowo na polach/w sadach. Bo i w chwili obecnej to co żrymy, wcale takie zdrowe jakby się wydawać mogło nie jest... No ale, po co zmieniać złe, na jeszcze gorsze? Jestem przeciwniczką GMO w Polsce. Skoro do tej pory potrafiliśmy funkcjonować bez tego świństwa, a marchewka przynajmniej wizualnie przypominała marchewkę, to niech tak zostanie.
Owszem, po to jest nauka, ażeby rozwój szedł do przodu. Modyfikacja roślin – tak, ale tam gdzie jest ona niezbędna i nie ma szans na inne, bardziej naturalne rozwiązania.
Moim zdaniem, sprawa tego, co i jak będzie uprawiało się na terenie danego kraju powinno być sprawą indywidualną państwa, a nie Unii.
A co do tego artykułu z zapalniczkami... zdecydowanie powinny byc jakos zabezpieczane, szczególnie te zapalniczki-gadżety. Sama niejednokrotnie miałam przyjemność nadziać się na ‘nową zabawkę kupioną przez tatusia’
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|