W Lasie źle sie dzieje..

nienazwany w swiecie tym · Wysłany: Wto 8:42, 18 Mar 2008 Temat postu:

W którym ? I co ma do tego kraj?

Sandra · Wysłany: Wto 10:05, 18 Mar 2008 Temat postu:

nienazwany w swiecie tym · Wysłany: Wto 10:33, 18 Mar 2008 Temat postu:

nienazwany w swiecie tym

nienazwany w swiecie tym · Wysłany: Wto 10:57, 18 Mar 2008 Temat postu:

nienazwany w swiecie tym · Wysłany: Wto 11:02, 18 Mar 2008 Temat postu:

W którym momencie czepku? I kiedy i za co dostałem pierwsze ostrzeżenie. Proszę o odpowiedź odpowiedzialnego za taką ocenę.
p.s. Ktoś Cie nasłał privem? Ktoś sie nie umie w dyskusji sprawdzić Smile

To jego problem.
Nie możesz mieć do mnie pretensji, że odpowiadam w dyskusji. Czy możesz? :>
Slucham Cie. Co masz mi do powiedzenia?
Natomiast ja nadal beda twierdził, że zabawa w niszczenie handlem nie poprawiamy losu ludzi. Chcesz to mnie banuj. Tym nie zmienisz odczuć uzasadnionych o tym że dzieje sie źle.

Dusky · Wysłany: Wto 13:42, 18 Mar 2008 Temat postu:

karlos · Wysłany: Wto 14:25, 18 Mar 2008 Temat postu:

Akurat co do sankcji gospodarczych to się raczej zgadzam.
Jest to dość skuteczne narzędzie wywierania wpływów na politykę danego kraju
(patrz chociażby polityka Rosji przy pomocy Gazpromu),
jednak w przypadku komunistycznych, totalitarnych reżimów
odbije się to głównie na zwykłej społeczności,
bo beton się nie rozkruszy a ludzie będą się musieli uporać z pogorszeniem poziomu życia. Z drugiej strony Chiny doskonale zdają sobie sprawę
ze swojej ogromnej siły gospodarczej i tak łatwo się nie ugną.
Bądź co bądź to oni są od jakiegoś czasu najdynamiczniej rozwijającyc się krajem świata
Akcje informacyjne i lobbowanie na rzecz wolnego Tybetu na pewno nikomu nie zaszkodzą
Mnie osobiście robi się bardzo przykro jak widzę to co od wielu lat dzieje się z Tybetem,
prześladowania ludzi, tortury, wypędzenia, degradacja środowiska naturalnego.
Jako ludzie mamy moralny obowiązek się temu sprzeciwiać, tymbardziej, że Tybek do połowy ubiegłego wieku był niepodległym państwem.
Osobiście przykro mi jest jak słyszę opinie, że to nie nasza sprawa.

tourret · Wysłany: Wto 16:15, 18 Mar 2008 Temat postu:

Karlos ale popatrz tak - wraz ze wzrostem produkcji w Chinach nie rosna tam ani pensje ani poziom zycia a bogaca sie tylko wybrani - typowy komunistyczny objaw.Jezeli odetnie sie dostep do rynkow to ludziom sie nie pogorszy za bardzo a obciecie dochodow dotknie przede wszystkim wlascicieli.
Sa jakies inne drogi? Raczej nie - militarna odpada,dyplomacje chinczycy maja w dupie i nic sobie z tych protestow nie robia.Ich tylko pieniadz a raczej jego brak przekona.
Tylko ze nasze kochane USA nigdy nie zgodza sie na handlowa blokade Chin bo musza miec komu sprzedawac obligacje na pokrycie wlasnego deficytu.amerykanie angazuja sie tylko wtedy gdy moga cos zyskac a nie stracic.
Jedyna konkurencja dla chin i zagrozeniem staje sie tylko i wylacznie UE.Tybetowi trzeba pomoc bo przezywaja oni to samo co Polska za komuny.I to my powinnismy dac sygnal dla reszty swiata - jako jedyni ktorzy wiedza czym sa takie represje i co powoduja.A nasz rzad siedzi cicho i sie pierdolami zajmuje.Wstyd

karlos · Wysłany: Wto 19:02, 18 Mar 2008 Temat postu:

Stopa życia Chińczyków się stopniowo podnosi, choć oczywiście
najbardziej tych związanych z partią komunistyczną. To fakt powszechnie znany.
O ile mi dobrze wiadomo, to gospodarka Chin swoję potęgę zawdzięcza również
dużemu otwarciu się na inwestycje zagraniczne, a skoro stworzyli oni dobre warunki do inwestowania to trudno się spodziewać, aby zagraniczni inwestorzy wycofali się
z tamtejszego rynku tylko ze względu na poglądy i chęć zamanifestowania solidarności z Tybetem. Embargo gospodarcze tez do końca nie będzie tak dotkliwe dla Chin bo importem tamtejszych produktów wiele krajów jest zainteresowanych.
Przy tym wszystkim Chiny są krajem mocno niezależnym energetycznie (m.in. jako największy producent węgla kamiennego na świecie), o ile dobrze pamiętam to chyba nadal są drugim po Australii eksporterem węgla na świecie, choć akurat do krajów UE malutko go dostarczają. Wiele by można mówić na temat gospodarki Chin i jej powiązań ze światem, zwłaszcza gdyby się bardziej wgłębić w temat.
Konkludując, wydaje mi się, że sytuacja nie jest może beznadziejna
ale jest bardzo trudna. Obawiam się, że jest to tak silny kraj,
że trudno będzie na nich wpłynąć drogą gospodarczą. Trzeba oczywiście rozważyć
i ewentualnie podjąć takie działania, tylko nie jestem przekonany kto na tym bardziej ucierpi.

To, że Polacy jako jedyni wiedzą, co to represje to się rozpędziłeś trochę,
ale ze względu na naszą historię to też uważam, że pewna moralna odpowiedzialność na nas ciąży i z pewnymi inicjatywami to my powinniśmy wychodzić.

karlos · Wysłany: Śro 12:38, 19 Mar 2008 Temat postu:

Polski parlament zaprasza Dalajlamę
[link widoczny dla zalogowanych]

numero · Wysłany: Śro 19:12, 19 Mar 2008 Temat postu:

znalazlem cos co poszerza nieco dyskusje:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla wszystkich zainteresowanych.
Pare akcji-rzeczy które można zrobić [link widoczny dla zalogowanych]

karlos · Wysłany: Sob 22:56, 22 Mar 2008 Temat postu:

No przecież napisałem, co uważam na temat tych sankcji w przypadku Chin
a cytat wyrwałes z całości.
A co do protestujących przy okazji G8 to wcale nie jest tak,
ze ci napierniczający kamieniami i palący co popadnie są tacy wrażliwi na ludzką krzywdę. Gros z nich to zwykła chuliganeria, radykalne lewactwo, szukające okazji do zadymy, którym często niczego w życiu nie brakuje
Ale to nie na temat więc kończę.

numero · Wysłany: Pon 19:03, 24 Mar 2008 Temat postu:

To może ja sie odniose do mechanizmu prowokacji. Wjeżdża sie wpierw uzbrojonym kordonem w miasto tworząc przestrzeń chaosu. Następnie zostawia tak sytuację na jakiś czas. Gdy rozpoczną się zamieszki (dziwnym by było gdyby nie odbyły sie) zaczyna sie walka z każdym protesującym. Na mieście takim wtedy może "pracować" kordon bezpieczeństwa (przemoc znajduje uzasadnienie).
Innymi słowy eskalowanie przemocy jest odgórne i nosi podobne cechy w każdej sytuacji gdy forma protestu jest nie na rękę w swym wydźwięku międzynarodowym. Łatwiej wtedy oskarżać i prokurować dowody (kamery już czekają w pogotowiu a piąta władza to wtedy praktyka). To zresztą temat na inne rozważania jak sam stwierdziłeś ale mechanizm jest dobrze pokazany w filmie [link widoczny dla zalogowanych] L. Moddysoona. dla zainteresowanych

A przechodząc do tematu to z prowokacji szerzej nawet korzystała teraz władza chińska. Odezwy o pokój nie są transmitowane i przekazywane. Gdyby zależało by Chińczykom na tryumfie pokojowego przebiegu zdarzeń w Lhasie te wypowiedzi DL były by transmitowane z samochodów na ulicach okupowanych miast. Jednak chodzi o umacnianie metod reżimu. Cenzura informacji i metody tłumienia "awantur" to jest ta strategia.

Podpalenie znicza i wydarzenia na ulicy w Grecji. [link widoczny dla zalogowanych]

Protestujący krzyczeli: "Przestańcie zabijać w Tybecie!", "Chcemy naszej wolności!", "Przestańcie zabijać naszych braci i siostry!".

p.s. A co do tego że ktoś "ma wszystko co zapragnie" to w/g mnie nie dyskwalifikuje go żeby protestować w takich sytuacjach jak tamte. Bo to właśnie był protest tych, którzy znają swoje potrzeby (ludzi wolnych) wobec ich (tych potrzeb) odgórnego ustalania za zamkniętymi drzwiami dla całych gospodarek i społeczności. Nawet uważam, że ktoś kto ma już wszystko jest skuteczniejszy w niesieniu racji wolności wyboru niż, jak to sie dzieje bardzo często, osoba mająca siebie za nic i posiadająca milion kompleksów (vide manifestacje nacjonalistyczne)

List to premiera : [link widoczny dla zalogowanych]

tourret · Wysłany: Pon 19:47, 24 Mar 2008 Temat postu:

a tak btw - protestowales dzis w sprawie Tybetu czy jak zwykle siedzisz i pokazujesz swoje buntownicze nastawienie nam na monitorach?Fajnie sie wkleja zdjecia protestujacych i mowi ze sie ich popiera.Ciekawe czy mialbys odwage cos takiego zrobic.Ja szczerze watpie Wink

Ktos kto ma juz wszystko - wez powiedz o co ci chodzi bo to pojecie baaardzo szerokie i jak dla mnie abstrakcyjne.Takich ludzi nie ma.

numero · Wysłany: Pon 22:41, 24 Mar 2008 Temat postu: :)

Jakie btw? Przy determinacji wyjątkowej człowiek jest w stanie wiele rzeczy zrobić.
O to pojęcie (wyjaśnienie) możesz poprosić Karlos'a. Mam wrażenie że między sobą sie doskonale zrozumieliśmy. Inaczej bym nie odpowiadał na tą część jego wypowiedzi.
Pozdro!

p.s. Co tych chcesz mnie tak na siłę wypychać do Grecjj?. Dla tych osób zauważenie protestu i dyskusja jest równie ważna. Jeśli pogłębia temat oczywiście.

p.s.2. Nigdzie nie mówie, że kogoś popieram. Ciekawe gdzie jest o tym na forum. W dyskusji można kogoś rozumieć rozumieć pewne potrzeby zależności etc. Popiera sie własnym życiem. Nie wpadłeś na to tourret?

karlos · Wysłany: Nie 20:27, 30 Mar 2008 Temat postu:

W moim rozumieniu "lewak" to coś innego niż "lewicowiec".
Lewak jawi mi się właśnie jako jakis lewicowy ekstremista, chuligan.

numero · Wysłany: Pon 15:07, 31 Mar 2008 Temat postu: