nowe płyty polskich wykonawców...

Marcus

"Zlodzieje..." po pierwszym przesluchaniu podobaja mi sie, wiec bede sluchal dalej. 28 nareszcie da sie sluchac, bo wczesniej, mimo ze to fajny kawalek, to nudzil mnie po dwoch minutach. Poza tym piosenki ktore mi padly na ucho to 'Czekajac na trzesienie ziemi" i "Xero z kota". Natomiast cos mi zniknelo z "Balu u senatora" - nie zeby w sposob dyskwalifikujacy, ale jednak wole stara wersje.
Plyte polecam Smile

Hrynia

Ja również przyłączam się do polecenia wyżej wymienionej płyty PP.Chyba warto porównać głos o 10 lat starszego Grabaża w tych samych utworach.Ogólnie płyta jest moim zdaniem łatwa i przyjemna,przez co może zyskać nowych słuchaczy,bo Ci wierni fani i tak jej słuchać będą Smile

Mi szczególnie przypasowała piosenka "Wojna" dołączona jako bonus.Chyba warto przemyśleć sobie jej tekst...
Serdecznie polecam

Dusky

Stare zlodzieje winic trzeba za to ze ukradly nam mozliwosc obiektywnego spojrzenia na oba wydawnictwa. Wiekszosci z nas reedycja wydaje sie gorsza, bo naklada sie na stare wersje, ktore znamy, amietamy i do ktorych sie przyzwyczailismy. Ja z racji tego calego szumu zwiazanego z nowa płyta, siegnelam (czego nie robilam od paru lat) po pierwowzor i...przestalam sie dziwic, czemu tej płyty nie slucham Smile

Pech chcial, ze trafilam na ksero z kota, piosenke najbardziej odmieniona wiec od razu wpadlam w zachwyt widzac jakosciowa roznice [ne tylko brzmineiowa ale nowe xero ma kopa ze hej! Smile

]
Dwa razy je przesluchalam, wiec zdania do konca wyrobionego nie mam, sa momenty irytujace [nanana], ale tak samo irytowal mnie syntetyzator w strachowej piosence zaczarowany dzwon, jeszcze bardziej wersja albumowa BTW, a teraz, teraz to sa bardzo fajne piosenki, wiec sadze ze kiedy tylko nowi zlodzieje wypchna stare przyzwyczajenia - płyta okaze sie calkiem calkiem znosna Smile

Edit: no, tak WOJNA, bardzo sie ciesze, ze ukazala sie na tym albumie. Dlugo wyczekiwana, fajna niespodzianka Smile

zuchu

NOT - jak dla mnie dotychczas alternatywny "debiut" roku. Smutne historie o egzystencji i jej wynikach, przemijaniu napisane prostym językiem w niebanalny sposób przez Kubę Wandachowicza, niewesołe popowo - gitarowe melodie gdzie niegdzie wsparte elektroniką i instrumentami różnej maści. Taką dekadencję można przeżywać bezboleśnie. Produkcja na bardzo wysokim poziomie.

Godna uwagi jest jeszcze płyta zespołu 19 wiosen o wdzięcznym tytule - Pedofil. Fajny klimat lat 80/90 stworzyli kolesie na tej płycie.

arafatkaaa

Jakieś 2 tygodnie temu nabyłam płytę 'Koledzy' Maleńczuka&Waglewskiego. O tym albumie mogę powiedzieć tylko jedno- CUDO! Urzekli mnie, zainteresowali i zafascynowali...
Tekstowo bardzo dobrze, bardzo dobrze muzycznie zrobiona płyta. Lubię głos Maleńczuka, ale i Waglewskiego jest bardzo przyjemny. Kiedyś oglądałam wywiad z obydwoma panami, i Wojciech W. zapytany o to, dlaczego występuje w tym duecie odpowiedział, że Maleńczuk jest bardzo dobrym artystą i fajnie śpiewa, ale fatalnie gra na gitarze, dlatego zagrał z nim;)
Juz ZAWSZE będę miała niezwykle miłe i pozytywne wspomnienia co do tej płyty xD Jak dla mnie to najlepsza płyta która wyszła w 2007 roku (swoją drogą tak niedawno robiliśmy podsumowanie 2006r, a tu już czerwiec... ehh....)
WSZYSTKIM ją polecam! Polecam bardzo, bo to strasznie ciekawy album!
Poza tym zabił mnie tekst "Nie oceniaj mnie, chociaż wyglądam na wieśniaka....' Very Happy

Generalnie kocham piosenkę 'Can't Judge Book' za tą strasznie pozytywną energię Smile

Od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką płyty Nosowskiej 'Unisexblues'. Cóż mogę powiedzieć... Po trzykrotnym przesłuchaniu mam mieszane uczucia, z jednej strony płyta dość przyjemna, dobrze się jej słucha, poza tym Kasia pokazała że ma szerokie horyzonty muzyczne, bo album nie jest stricte rockowy, a bardziej eksperymentalny. Ja generalnie nie lubię elektroniki, a raczej zbyt dużej jej ilości (to coś co mnie najbardziej denerwuje w Hurcie) i tutaj też nie za bardzo mi się podoba, ale myślę że patrząc obiektywnie, to fajnie jej użyła.
To, co mi się nie podoba w tej płycie, a raczej podoba najmniej, to to, że wszystkie utwory zaśpiewane są tak lekko, a mi brakuje tego mocnego głosu Kasi, tego jej 'pazura' (blee nie lubie tego określenia). No ale ostro śpiewa z Hey'em, więc można jej to wybaczyć Wink

ŚWIETNA jest tytułowa piosenka 'UniSexBlues'. Naprawdę świetna i zachwyciłam się nią od pierwszych dzwięków, poza tym spodobało mi się "Konsorcjum K.C.K". A reszta... hmm... fajnie, ale wolę inną stronę Nosowskiej Wink

Generalnie polecam płytę, mimo wszystko, bo jest dobrze zrobiona, ciekawa i oryginalna, poza tym możemy usłyszećtrochę inne klimaty jakie ma z sobie Kasia.

tourret

z nowje nosowskiej to tylko teledysk widzialem i totalnie mnie rozczarowala taka muzyka.komplety brak ukazania zdolnosci wokalnych.Nie chce mi sie szukac tej plyty, widac kryzys dotknal nie tylko Heya ale i samej Nosowskiej.Szkoda

Złośnica

masz na myśli ten teledysk jak babcia nosowska wchodzi do tego automatu na zdjęcia?!
fajny jest ten teledysk i piosenka
mnie tam np. to co robi hey po rozstaniu z banachem sie bardzo podoba - zespół odżył po zmianach i generalnie jest bardzo in plus Peace

Eve

arafatkaaa

dredzik

Ziew. Bo wszystko co dobre kiedyś się kończy. Nosowska też, już od paru lat.

Ania

sanostol

karlos

nowa płyta LIPALI - bloo,
zdecydowanie polecam, postarał się Lipa wyjątkowo

dredzik

No! Też jej ostatnio słucham namiętnie. Daje radę.

yarcio

jeśli chodzi o Nosowską nową, to mi się całkiem podoba. Nigdy nie śledziłem z zapartym tchem jej kariery, raczej chłonąłem biernie w różnych okolicznościach, ale Unisexblues mnie osobiście zaintrygował. Ciekawe kompozycje, sprawiające wrażenie dość eklektycznych, ale przy podsumowaniu płyty, to jest ona dość spójna. Słychać tam wiele eksperymentów i nie ma się właściwie czemu dziwić, bo producentem muzycznym był Maciek Macuk, klawiszowiec Pogodna. Kilka kawałków balladowych, raczej bez większego czadu. Ale płyta jest dobra do posłuchania Smile

.

Przy okazji przesłuchałem też "OPHerafolię" Pogodna. No i to jest dobra płyta Smile

. Chociaż nie dorównuje "pielgrzymce psów" pod względem hitowych(w moim odczuciu) kawałków, a jako płyta tematyczna jest mniej spójna niż "tequila", to należy jej się uznanie. Jak zwykle sprawna operacja słowem śpiewanym i dobra muzyka, trudna dość do zakwalifikowania. Każdy kawałek jednak jest charakterystyczny i odróżnia się w jakiś sposób od reszty płyty(a w przypadku Pogodna to rzadko spotyka się utwory podobne do siebie). Szczerze mogę polecić tą płytę... o ile ktoś lubi taką muzykę Wink

karlos

SWEET NOISE - the triptic
leżę, najlepsza polska płyta w tym roku a może nie tylko w polsce,
w każdym razie dla niektórych mogą to być bardzo kontrowersyjne dźwięki,
zwłaszcza ortodoksyjni metalowcy,
płyta jest rewelacyjna, fantastyczne brzmienie na światowym poziomie,
mieszanka wielu stylów, naładowana emocjami.
Jak dla mnie mistrzostwo.

Dusky

karlos

A żałuj. Chociaż mówiąc tego typu muzyki to możesz nie do końca zdawac sobie sprawę z zawartości tej płyty bo jest na niej chyba wszystko: hip-hop, metal, elektronika. Efekt jest super Smile

Spora część tej płyty nagrana została w RPA, to musiało mieć wielki wpływ na brzmienie, chociaż ostateczne miksy to chyba Adam Toczko z Glacą w Polsce robili.

Jak ktoś chce to proszę bardzo, 3 numery:
[link widoczny dla zalogowanych]

dredzik

Happysad - Nieprzygoda. Właśnie przesłuchałem. I... Płyta utrzymana w klimatach poprzednich (O jak mi źle, o jak mi niedobrze, idę się pociąć). Ogólnie da się słuchać, ale ile można tego samego. To już nawet przestaje podbudowywać samoocenę. Tylko dla zagorzałych fanów z żyletkami pod poduszką.

zuchu

Wreszcie jestem szczęśliwym posiadaczem jednej z trzech premier jesiennych, na które bardzo czekam. Pierwsza z nich to "Nieprzygoda" happysad.
Obawiałem się tego albumu, ale bezpodstawnie.
Technicznie, brzmieniowo, poligraficznie jest to perełka na najwyższym poziomie.
Muzycznie bardzo fajnie, chłopaki zrobili spory krok do przodu. Jest kilka smutnych melodii, ale nie występują w przewadze jak to pierwotnie miało byc.
Tekstowo (ktoś może się z tego śmiac) moim zdaniem quka jest obecnie w pierwszej trójce - piątce autorów tekstów z tego młodego nazwijmy pokolenia. Zajebiscie szczere, trafne spostrzeżenia.
Pierwsza trójka płyty - Milowy las, Styrana (mój faworyt obok Powrotów) i Damy radę - tylko życzyc sobie, żeby każdy album miał podobne wejście. Potem jest smutno, nostalgicznie po czym mamy "Powroty" z tekstem bardzo na czasie.
Po prostu rewelacyjna płyta. Nie mam odruchu, że przeskakuje jakiś utwór a to już dużo. I kolejny raz jest to szczre. Widac jak dużo pracy włożono w to dzieło.
Smaczku dodaje w kilku utworach trąbka Zdunka z Kultu.