nowe płyty polskich wykonawców...

zuchu

Ten utwór to niestety świetny kawałek, ale muzycznego gówna. Ten zespół powinien zejść ze sceny i ustąpić miejsca innym, a nie żerować na marce, która minęła po odejściu Tomka.

darut

dla mnie to wcale nie jest świetny kawałek. naprawdę nie odczuwam żądnych emocji kiedy go słucham, a to świadczy o jego beznadziejności wg mnie.
i też nie mam najmniejszej ochoty kupić płyty. z Weronką się zgadzam, o Razz

bo dopóki był pan Tomek to ich szanowałam za tę osobistość. a teraz już nic mnie nie hamuje przed powiedzeniem, że aktualnie są niewiele warci.

Dusky

Nie przesadzajcie, kawałek nie jest najlepszy, ale jakby go Tomek śpiewał to byłby tak samo beznadziejny. Więc to po prostu chyba kwestia złego numeru. Osobiście nie lubię "solowej" twórczości Wróbla, a to właśnie mi na coś takiego zajeżdża.
Płytę przesłucham jeśli będę miała możliwość i nie zamierzam jej skreślać z góry z obrażoną miną tylko dlatego że "nie ma Tomka". Wystarczy uświadomić sobie, że to jest inny zespół i w takich też kategoriach go traktować.

Dahomej.

krzysiek_zsa

cóż, szkoda ze tak ludzie wypowiadają sie na temat akuratów. Jak dla mnie tomek odszedł, nie ma go i nie będzie, akurat jest teraz zupełnie innym zespołem i moim zdaniem wcale na złe im to nie wyszło, dla mnie to nadal jeden z najlepszych zespołów na tej scenie.

Dusky

piter

"żółty wróbel śpiewa" jest kawałkiem, który piotrek wróbel miał wykonywać (wykonywał?) na swoich solowych koncertach z cyklu "wróbel śpiewa". podejrzewam, że z braku sukcesu solowego projektu został wciągnięty na playliste akuratów. mnie tam jakoś nie straszy ten kawałek, ale dreszczy tez nie mam, generalnie na koncercie wychodzi ok, jakos tak bardziej zabawowo. a co do akuratów bez Tomka. Dla mnie akurat bez Tomka przestał się liczyć. Owszem, dalej jest to górna półka polskiej sceny, szczególnie jeśli chodzi o aranżacje, pomysły i pełen profesjonalizm w grze. ale to nie wszystko, najbardziej cechująca akurat z Tomkiem charyzma poszła w las. nie zastąpią jej wycyzelowane i wydumane, nawet najbardziej pomysłowe i odjazdowe kompozycje. jako nowy zespół - jak najbardziej, ale dla mnie to już nie akurat.

nordi

witam
dorwał ktoś płytke Krakowski "Pankracy sessions"? Jak sie prezentuje? Bo nie wiem czy warto... Rolling

karlos

Trudno mi powiedzieć, czy nowe strachy lepsze czy gorsze od autora.
Autor miał rewelacyjne momenty, zakazane też kilka mają.
Przede wszystkim 'Zamknij wszystkie drzwi ', 'Nasza kultura' czy 'Marmur".
Jest tez kilka momentór topornych strasznie ale raczej wrażenie na plus.
Brzmieniowo, produkcyjnie świetna robota.

Co do Akuratów, to generalnie bez Tomka to ciągle ciężko mi się do tego przekonać,zwłaszcza pod starą nazwą 'akurat' ale ten numer jakoś mnie buja.
Brzmi lekko i zgrabnie. Ma coś czego nie ma większość kapel ska i około ska w tym kraju.

Kefir

Z racji tego ze nie moge w temacie o HA caly czas ja pisac postow to napisze tutaj Smile

Otoz na
[link widoczny dla zalogowanych]
wrzucilismy Promomix z naszego swiezo zarejestrowanego materialu, zachecam do sluchania! Wink

dredzik

Odnośnie nowego singla... Akuraci mogliby zmienić nazwę. Przynajmniej zapamiętałbym ten zespół jako coś fajnego. A ten nowy twór mógłbym sobie po cichu przemilczeć.

A tak cóż. Akurat powoli odejdzie w zapomnienie.

Łukasz

"Hipertrofia" Comy zakupiona, koncert promujący w Mega zaliczony. To co na płycie wydawało się raczej średnie na koncercie robi naprawdę mocne wrażenie. W sumie to płytki mogłem posłuchać przed koncertem jakieś trzydzieści minut, więc raczej starałem się w ogóle uchwycić klimat płyty. Trudno jednakże było wydawać sąd na temat tej płyty, ale wersje live naprawdę super. Tak więc teraz w kółko COMA... I z każdym kolejnym razem podoba mi się bardziej. No jest już kilku faworytów: Wola istnienia..., Lśnienie, Transfuzja, Emigracja, Zero Osiem Wojna, Pożegnanie z mistrzami, Cisza i ogień

Trasa promująca zapowiada się świetne - zespół się przyłożył. Wczoraj prawie 3 godzinki grania, wizualizacje, jakieś tam efekty świetlne...naprawdę warto posłuchać tego materiału, najlepiej na żywo!!

Pijani

darut

no jeśli chodzi o Hipertrofię to ja jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo podoba mi się to, że Coma pokazała jakąś swoją kolejną stronę, grają coś innego niż do tej pory, ale dalej zachowali swoją Comowatość Very Happy

wg mnie najlepsza piosenka na całej płycie to Ekhart Razz

i nie mogę tylko zrozumieć czemu TBTR na krązku nie ma

a i w ogóle teledysk Comy i ten ich nowy imidż to mnie rozwala Very Happy

Skolmon

[link widoczny dla zalogowanych]

Wow.
Kaśka + Osiecka. I płyta. Lepszego prezentu na zakończenie roku polski rynek muzyczny moim zdaniem zrobić nie mógł. Odliczam już czas do 5 grudnia.

weronka

AKURAT - OPTYMISTYKA

Dawno się tak nie zmęczyłam intelektualnie i duchowo jak przy słuchaniu tej płyty. To już nawet nie chodzi o to, że poziom wokalu czy tekstów spadł, ale o zwyczajne emocje, których brakowało (no chyba, że znudzenie i ogromna senność to jakaś emocja?). Nuda, nuda, nuda... olbrzymia nuda. Nie pozostało nic ze starych Akuratów. Cały ich duch został wyssany wraz z odejściem Tomka i teraz, po przesłuchaniu "Optymistyki" moge to stwierdzić w 100%. Nie wiem jak wypadają aktualnie na koncertach i mówiąc szczerze nie bardzo mnie to interesuje, bo koncert koncertem, ale płyta powinna trzymać jakiś poziom. Jedyny kawałek, na który zwróciłam uwage to "Zgaś moje oczy...", a to tylko dlatego, że stylistycznie nie ma tam nawet odrobiny Akuratów. Bardziej zalatuje mi to alternatywą na wzór KDZKPW tudzież Myslovitz.Podoba mi się w nim brzmienie trąbki. Jestem fanką tego instrumentu, także to mi się podoba Wink

. "Zgaś moje oczy..." może być, ale szału ni ma. Podsumowując: Niepowtarzalny klimat, który stworzył zespół Akurat zniknął już chyba na dobre.

JAMAL - URBAN DISCOTHEQUE

Przesłuchałam tą płyte kilka razy i stwierdzam, że jest strasznie, strasznie pozywna Wink

. Nie wiem czy to przez to, że wcześniej słuchałam "Optymistyki" i każda kolejna płyta wydaje mi się zajebista czy poprostu naprawde im się ten krążek udał. Mają cudownych wokalistów, których mogłabym słuchać dniami i nocami - Miodu, Grizzlee i Frenchman (aj low ju gajs ! ) Cool

Chętnie posłuchałabym ich znów na żywo, bo ostatnio już zbyt wiele czasu spędzam wśród "umcyk umcyk", "dup dup" czy fanów Kylie MInoque i zaczyna to na mnie coraz gorzej działać Laughing

Generalnie polecam tą płyte wszystkim, których kręcą rytmy dancehall &hip - hop & reggae, bo "Urban Discotheque" daje rade Wink

zuchu

Już jest!

Pierwsza, długo wyczekiwana płyta zespołu Chemical Garage z Wodzisławia Śląskiego.

Ci co słyszeli między innymi na Festiwalu w Jarocinie wiedzą czego sie mniej więcej spodziewać. Ci co nie niech nadrobia koniecznie zaległości. Wink

Płytę mozna zamawiać na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Warto chyba wspomóc chłopaków, bo wiem jak bardzo im zależało na tym debiucie. Choćby za samą determinację warto to kupić. Smile

Czufinka

Łukasz

no cóż jeszcze raz muszę wspomnieć o ostatniej płycie Comy, a to za sprawą jej cudowności. Naprawdę juz dawno nie zauroczyła mnie tak żadna płytka. Nie mogę się od niej uwolnić.... naprawdę proszę słuchać, słuchać i nigdy nie przestawać

zuchu

Przesłuchałem tego raz za namową koleżanki, która wie jak nie trawie grafomańskiej twórczości Comy. Twierdziła, że po posłuchaniu Hipertrofii zmienię zdanie. Zmieniłem...na jeszcze gorsze. Czegoś takiego nie powinno dopuszczać się do wydawania. Aż żal, że to zdobyło juz złotą płytę. Marketing działa, a ludzie to łykają.

dredzik

E tam. Nowa płyta dla odmiany ma kilka kawałków, na których wokalista nie użala się nad sobą. Dość już miałem jego płaczu nad sensem istnienia skierowanego do 15-letnich rozhisteryzowanych emolatek, których największym problemem życiowym jest stracenie dziewictwa i wspólne cięcie się żyletką z chłopakiem.

A sama płyta mi się podoba. Kilka mocniejszych kawałków. Jeden - którego nazwy nie pamiętam - bardziej w duchu solowej Nosowskiej - tylko Roguckiemu to wychodzi o niebo lepiej niż jej.

BTW: Znalazłem ostatnio trochę solowego Roguckiego i daje radę chłopak. Szkoda że mało kto tego słucha, no ale poezja śpiewana się nie sprzedaje w końcu tak jak poprock dla dzieci.

BTW2: Nowy Jamal jest fajny.