Autor |
Wiadomość |
pijana_wiatrem
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:12, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o Kult... no mi najbardziej Marysia wpadła w ucho
happysad wydają nową płytę... premiera niby dopiero w poniedziałek, ale singiel już dostępny i przedsprzedaż w empiku
Jeśli chodzi o samą płytę... cóż... narazi zauważyłam że jest lekko schizofreniczna, jak to określił Kuba Kawalec i potwierdzam... jest bardziej składanką niż płytą, bo nie ma określonego klimatu, utwory jeden do drugiego jak piernik do wiatraka albo i gorzej bo w wiatraku kręcą mąkę i z niej piernik no to nie... może jak Feel do Rammsteina... ale podobno takie było założenie płyta super szczerze trochę się bałam, bo nieprzygoda mi jakoś nie przypadła do gustu, ale one są takie hmm... ciepłe wszystkie (no prawie wszystkie) najlepsze piosenki?? Kostuchna i Nie ma nieba xDD
Ostatnio zmieniony przez pijana_wiatrem dnia Pią 18:57, 16 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
paulah
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:23, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a dla mnie 'Nieprzygoda' była fantastyczna dlatego ciężko mi się przekonać do 'Mów mi dobrze', to takie wszystko i nic... ale mam nadzieję, że do czwartku (Stodoła!) już się do niej przyzwyczaję
a niedługo nowy Hurt
|
|
Powrót do góry |
|
|
pijana_wiatrem
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:33, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
no cóż mi właśnie jakoś nieprzygoda nie bardzo zaświeciła... xDD a mów mi dobrze to dokładnie to czego0 oczekiwałam po happysad xDD
no i nowy hurt tam też na nowe stare numery ma śpiewać Kuba Kawalec
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skolmon
Czarny Rosjanin
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Nr buta: 48 Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:40, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Na szczęście onet.pl to nie tylko wylęgarnia uwstecznionych i plujących jadem teen-komentatorów. To także sposób na odsłuchanie dobrej muzyki na jakiś czas przed premierą.
Zapodali singiel promujący najnowszy album Renaty Przemyk - "Odjazd".
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla mnie rewelacja. Jak zwykle kawał dobrej poezji ubranej w nietuzinkowe dźwięki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mgła
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chodzież/Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:19, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie w głośnikach na zmianę - nowe hs (dobre), nowe FL (dobre), debiutancki Bramafan (dobry) i nowy NAIV (bardzo dobry).
Ogólnie ostatnio dużo dobrych nowych rzeczy, choć poza Farbenami większość zdecydowanie smętna
Ten Odjazd jakos mnie nie porwał, preferuję mocniejszą Renatę, ale dzięki za linka, Skolmonie, bo zdecydowanie nie śledzę co tam nowego na oncecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jędruś
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:06, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No coz, przesluchalem Farbenow i jak dla mnie nic rewolucyjnego, brzmia tak samo caly czas. Co nie oznacza ze slabe to. Trzyma poziom, jak najbardziej.
Co do p. Renaty to jest to zdecydowanie nie moja bajka. Wole ostrzejsze klimaty.
Zainteresuje sie natomiast NAIV'em. Skoro wg Mgly jest b.dobra nowa plytka no to trzeba bedzie sprawdzic.
HS pewnie siora bedzie miala, wiec jak dorwe to cos moze skrobne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skolmon
Czarny Rosjanin
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Nr buta: 48 Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:34, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Trzasnąłem sobie kubek smolistej kawy, zapaliłem co nieco, rozłożyłem na łóżku i zapuściłem "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!".
Płytę otwiera półszepcząca, lekka psychodela - "Vanitas". W tle dźwięki zdartej płyty winylowej. Rosnący niepokój z każdym podanym dźwiękiem. Kaśka na granicy szaleństwa śpiewająca o wolnej od rzeczy materialistycznych śmierci.
Potem gorzka skarga, pt. "Umieraj stąd". Ktoś komuś kazał odejść w sposób wulgarniejszy od każdego możliwego przekleństwa. Tęskna, zamyślona zwrotka i może nieco zbyt oczywista i za bardzo piosenkowa linia melodyczna w refrenie.
Jako trzecia "Faza Delta". Utwór o ucieczce w sen, ale daleko mu do senności. Drapieżny, konkretny bit, w wersji studyjnej miejscami chyba zbyt dyskotekowy. Koniec "Fazy delta" uspokaja całość. Utwór jakby zasypia.
Danie czwarte. "Piersi ćwierć". Po raz kolejny na smutno, tęsknie, z dozą goryczy. Kawałek z czasem przekształca się w cichą, ale nieznacznie buzującą muzyczną schizę. Wspaniałe nuty na pożegnanie "Piersi ćwierć".
Numer pięć to "Chiński urzędnik państwowy". Myślę, że pójdzie na kolejny singiel, bo ma taki potencjał. Jeden z mniej złożonych utworów. Przypomina trochę "A Ty?" z poprzedniej płyty, szczególnie w pytającym refrenie.
Ktoś dobrze zauważył, że tytułowy "Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!" to silna inspiracja Muse. Numer szósty to wysublimowany gitarowy pop z jazgoczącym, podszytym alternatywnym rockiem refrenem.
"Stygnę", kawałek siódmy. Początek przypomina "Heartbeats" Jose Gonzalesa. Leniwy, gitarowy numer. Momentami klimat spokojnego westernu. Widzę Kaśkę śpiewającą w jakimś zadymionym saloonie.
8. "Boję się o nas". Tekst bardzo Osieckowy, taki reprezentacyjny. Muzycznie bez jazgotu, nuty złożone, ale nie przekombinowane. Klaskanie, nieinwazyjna perkusja. Idealnie pasujący zabieg podwójnej ścieżki wokalnej.
Kolejna propozycja to singlowe "Kto tam? Kto jest w środku?". Zakumplowałem się już z tym numerem, ale moim najlepszym kamratem na pewno nie zostanie. Refren za bardzo radiowy i piosenkowy, jeśli chodzi o muzykę. Kaśka bardzo się ekscytowała w wywiadach, że odkryła u siebie kolejną barwę głosu. Pianie. Moim zdaniem nie ma się czym ekscytować. Choć "Kto tam? Kto tam jest w środku?" zyskuje po paru przesłuchaniach.
I na koniec to, co u Nosowskiej uwielbiam - niski, brudny, chropowaty głos. #10 "Nie więcej". Ponury tekst. Fragment o wisielcu, którego ciało w ruch wprawia wiatr - geniusz. Partie fortepianowe. Lukier, miód, liryczne cudo.
Płyta jest bardzo ciekawa. Dla entuzjastów tzw. brzmienia i produkcji będzie to muzyczna ejakulacja. "MURP" ma sporo momentów, gdzie można rzeczywiście odlecieć, całość na kolana nie powala, ale jest dobrze. Możemy się (po raz kolejny) pochwalić za granicą. Hey to klasa. Teksty Kaśki to już w ogóle przeskoczona poprzeczka do innego wymiaru.
Wrażliwość artystyczna całego zespołu to też aspekt, którego długo nie przestanę podziwiać.
Czy polecam? No kuuurwa.
PS: Hippisowskiej "Karmy" z 1997 nie przebija.
Ostatnio zmieniony przez Skolmon dnia Sob 17:02, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Złośnica
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 10 Lip 2005
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 16:39, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
po takiej recenzji nie pozostaje nic innego jak tylko zakupić ten album
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanostol
Przyjaciel
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:58, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Farby bez rewelacji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulah
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:42, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
sanostol napisał: | Farby bez rewelacji... |
...ale i bez rozczarowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuchu
Przyjaciel
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:18, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Idzie wiosna,nadchodzą fajne premiery. Dzis pierwsza z nich - Dodekafonia Strachów. Jestem po trzech odsłuchach i odbiór jak najbardziej pozytywny. Tekstowo Grabaż rozpierdolił i pokazał, że jeszcze koniec na niego nie nastał. Dziewczyna o chłopięcych sutkach w duecie z Natalią Fiedorczuk (mój nr1), Ten wiatrak ta łąka i doDekafonia szczególnie to potwierdzają. Muzycznie zdecydowanie najróżnorodniej spośród wszystkich ich płyt. Do tego wydane na naprawdę europejskim levelu.
Następne w kolejce: Lao Che, Muchy, solo Ziggy'ego no i KŚ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulah
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:11, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Akurat się zapowiada na 12 kwietnia, ciekawi mnie bardzo, co teraz panowie wymyślą...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:14, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zuchu napisał: | Tekstowo Grabaż rozpierdolił i pokazał, że jeszcze koniec na niego nie nastał. |
Powiem więcej, Grabaż pokazał, że już zupełnie idzie swoją ścieżką bez względu na wszystko. Osobiście nigdy nie twierdziłam, iż nastał na niego koniec, co najwyżej obawiałam się o lekkie zagubienie, po 'zakazanych piosenkach' a po 'ostatkach' o ślepe wpadnięcie w nurt rocka przetransformowanego na disco, co, po zestawieniu z 'żyję w kraju' sprawiało wrażenie totalnego stylistycznego bałaganu.
Wiarę w Strachy odzyskałam po pierwszych dźwiękach 'chorego na wszystko' i z każdym kolejnym przesłuchaniem album nabiera wartości. Trudno wskazać numero uno, na pewno nie bez echa pozostaje we mnie Radio Dalmacja, 8 minutowa psychodelia, będąca kolejnym udanym zwieńczeniem albumu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuchu
Przyjaciel
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:17, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dusky napisał: |
a po 'ostatkach' o ślepe wpadnięcie w nurt rocka przetransformowanego na disco, co, po zestawieniu z 'żyję w kraju' sprawiało wrażenie totalnego stylistycznego bałaganu. |
Jak to Dodekafonia, czyli jak to G. powiedział - muzyczny bałagan.
Poza tym za każdym razem jak dany zespół nieco odejdzie od swojej stylistyki to od razu fani sie oburzają. Nie ma chyba nic gorszego. Wszystko idzie z postępem, muzyka tym bardziej.
A w ogóle na cgm.pl jest super video wywiad z G. w dwóch częściach, gdzie wszystko pięknie w swoim stylu wyjaśnia. No k...., artysta z krwi i kości. Ceniłem, cenię i będę cenił.
Ostatnio zmieniony przez zuchu dnia Wto 19:18, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanostol
Przyjaciel
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:29, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dodekafonia miażdży. Klimat który jest stworzony na płycie niepowtarzalny. Dalmacija jako psychodela to dla mnie rewelka. Strasznie mi od początku wszedł kawałek Twoje oczy lubią mnie, bardzo dobra płyta. Co więcej po gliwicach twierdzę że koncertowo kawałki też są ekstra. Szacun po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulah
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:05, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
miażdży, dobrze powiedziane. majstersztyk, cudo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:27, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zuhu napisał: |
Jak to Dodekafonia, czyli jak to G. powiedział - muzyczny bałagan. |
Ja się obawiam, że jemu się pomyliło z "kakofonią"
Uściślę to co napisałam wcześniej, radiowe piosenki sprawiały wrażenie stylistycznego bałaganu, a co się okazuje płyta przechodzi supergładko i tworzy niepowtarzalny, jednolity klimat o którym wspomniał San. i muzycznie i tekstwow. Grabaż w genialny sposób wyraził postawę, która pewnie dotyczy niejednego z nas "dobra, żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja, tragikomicznym w każdym jednym szczególe i żal mi siebie, że przyszło mi na to patrzeć".
Ostatnimi czasy u mnie w odtwarzaczu, a ochów i achów nie ma końca
|
|
Powrót do góry |
|
|
kulomen
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tg Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:29, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dusky napisał: | a co się okazuje płyta przechodzi supergładko i tworzy niepowtarzalny, jednolity klimat o którym wspomniał San. i muzycznie i tekstwow. Grabaż w genialny sposób wyraził postawę, która pewnie dotyczy niejednego z nas "dobra, żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja, tragikomicznym w każdym jednym szczególe i żal mi siebie, że przyszło mi na to patrzeć".
|
popieram. płytka skomponowana w genialny sposób. jest płynna i można sie przy niej zrelaksować. teksty troche smutne ale prawdziwe...
ech... w jakich przyszło nam żyć czasach
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuchu
Przyjaciel
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:17, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A u mnie w wieży już się kręcą Notoryczni debiutanci. Wreszcie brzmi, bo myspace wiadomo.
Nadal się rozpływam nad tekstami Wiraszki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:12, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zuchu napisał: | A u mnie w wieży już się kręcą Notoryczni debiutanci. Wreszcie brzmi, bo myspace wiadomo.
Nadal się rozpływam nad tekstami Wiraszki. |
Jak wypadają w porównaniu do Terroromansu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|