nowe płyty polskich wykonawców...

zafascynamon

Ech, COMA... Rolling

Znowu będzie, że się czepiam, ale okej, krytyka me drugie imię ( Twisted

) Od jakiegoś czasu na dźwięk słowa 'Coma' zgrzytam zębami i dostaje dreszczy...

zuchu

Ania

co do Comy to ja nawet lubie czasem posłuchać.... Leszek Żukowski - nie powiem jak dla mnie przyjemna pieśniczka Smile

ale kiedy na ich stronie zobaczyłam to: (cytuje)
"Tylko przez kilka dni, ekskluzywnie, na naszej witrynie można pobrać teledysk do nowego utworu zespołu Coma."
na początku myślałam żeto prima aprillis (wiadomość z 1. kwietnia) ale kiedy nie mogłam znaleźć tego teledysku no to chyba wszystko jasne...
zdenerwowało mnie to troche, no bo niby taki niszowy zespół, underground... a tu tylko przez kilka dni, jak już dają no to dają...

arafatkaaa

dziwne...

Marcus

Coma moglaby dla mnie istniec tylko dla "Żukowskiego", "Stu tysiecy..." i "Zbyszka". Tych piosenek slucham, nawet czesto. Nowej plyty nie wyczekuje, na koncert nie pojde, teledysku nie zobacze. Ot, kapela jakich wiele, nie odrzuca, nie podnieca Smile

Za to tu chcialbym sie podniecic NIE nowa plyta ktora dla mnie jest nowa tj. "Rowne Prawa" Aliansu. Mimo ze troche duzo w niej kawalkow na modle reggae to jednak nie mam serca jej wylaczyc.

karlos

coma dla mnie jest bardzo dobrym zespołem, pamietam moj pierwszy ich koncert w mega, zgrali 2,5 godzinny set mając na koncie 1 album, poza tym, ze rogucki gwałci statyw na kazdym koncercie to mam dobre zdaie o tej kapeli,
sądząc po nowych kawalkach granych na żywca nowa plyta bedzie rownie dobra jak debiut albo lepsza,

T.love jak dla mnie to raczej miłe zaskoczenie
ZMŻ - prosta, wpadająca w ucho muzyka, kilka potencjalnych hiciorów chociaż plyta nieco monotonna i tekstowo w paru momentach mnie razi
czekam na Akurat, Myslovitz i przede wszystkim chyba na nowy Sweet Noise,
zagranicznych wykonawcoi i ich plyt nie wymieniam bo to chyba temat o polskiej muzie

arafatkaaa

Żukowski dla mnie to świetna piosenka, tak jak i 100tys jednakowych miast. Ale co do Comy to nie byłam na żadnym koncercie i chyba nie będę - no moze jeśli przyjadą do Lbn na juwenalia. A na nową płytę czekam bo jestem ciekawa czy nagrają jeszcze tak dobrą piosenkę jak Leszek Ż. Smile

zafascynamon

Jeszcze przy Comie. Słyszałam 2 czy 3 nowe piosenki i właściwie brak mi słów. Jedna z nich jest tak mdła i popowa, że idealnie pasowałaby na galę Eski obok takich "fantastycznych gwiazd" jak Doda, Rasmus i Kombii, druga na siłę szokująca, pretensjonalna, metafory z kosmosu, udziwniony język, jakieś śmieszne rymy. Rogucki albo wypalił się już twórczo albo woda sodowa uderzyła mu do głowy i sądzi, że fani będą czcić wszystko co zrobi albo pisał pod zbyt dużą presją słuchaczy, którzy spodziewali się nie wiadomo czego. Jeśli pozostałe nowe utwory będą na takim samym poziomie to będzie oznaczało tylko jedno; wszystkie słowa pochwały po wydaniu Pierwszego wyjścia z mroku były całkowicie na wyrost.

arafatkaaa

Słyszałam właśnie jakąś nową piosenkę Comy "Daleka droga do domu" - jest straszna - tak jak napisała Kira mdła i popowa. Co się stało z tym zespołem, przecież piosenki z poprzedniej płyty bywały fajne. Odwołuję to co mówiłam wcześniej - nie czekam na ich płytę bo jakoś tak wydaje mi się że nawet jej nie kupię.

zuchu

Mój słuch "gwałci" sama nazwa Coma. A gdy słyszę ich piosenki, co na szczęście zdarza się bardzo rzadko wolę iść się napić, bo marna ta nasza pop kultura z nielicznymi wyjątkami.

Marcus

Teraz ja o Zolwiach. Zaczne raczej pod pozytywow - pomimo cienkiej realizacji da sie wyczuc ze ci kolesie potrafia grac na tym na czym graja i gdyby to byl zespol instrumentalny to bym sie wogole niczego nie czepil i sluchal tej plyty caly czas. No wlasnie, tylko ze to nie jest instrumental i jest wokal. Juz sam glos tego typa jest dla mnie niestrawny a tu jeszcze dochodzi co najmniej kilka ewidentnie babolowatych tekstow. Ja sie pytam, ile razy mozna spiewac ze sie nie chce isc do wojska? Podoba mi sie natomiast tekst o pakerach no i te kawalki ktore juz znalem ze strony tj "Wiosna" i "Dlaczego". Na koncercie bylem raz, i przychylam sie do ogolu - faktycznie sa bardzo dobre. Plyta jednak chyba nie jest. A realizacja faktycznie niedomaga, tylko ze to akurat nie przeszkadza mi az tak bardzo jak te teksty.

Wkrotce T.Love Smile

Filip Kudela

z mojej stronki jeżeli chodzi o New płytkę Muńka jedno słowo- Polecam bez zastanowienia .
Mamy tu klimatyczne bujające kawałeczki jak:
"Pracuj albo Głoduj" , "Mrs President"
Moji faworyci to kawałek promujący :
Gnijący świat te kawałki wymienione wyżej , "Make Not War" bardzo lekkie gitarowe granie bardzo dobry wokal do czego zdążyliśmy się przywyczaić Zygmuś brawo... Very Happy

Polecam!!!

Kefir

zuchu

Ty krytyk muzyczny...Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię o danej płycie czy zespole i nie musi sypać przykładami z rękawa. Ktoś dostrzeże taki mankament, druga osoba, inny. Do czego zmierzam...Wnioskuję, że jesteś w jakiś sposób zaprzyjaźniony z Żółwiami i próbujesz ich w jakiś sposób obronić. I to rozumiem. Po drugie ktokolwiek ( ja się też już na to natknąłem) czegokolwiek nie napisze, to ty w tych wpisach doszukujesz się "czegoś", jakbyś wytykał jakieś błędy i prosisz o podawanie przykładów. Trochę nietaktowne.
Gdyby o to poprosili fachowcy, zawodowi recenzenci, typu Jordan Babula z Teraz Rocka czy Robert Sankowski z GW to OK.
Wyraziłem jedynie to co dostrzegłem. Nie każę nikomu podawać innych przykładów i głębszych myśli i sensów.
Teraz poczekam na kontrataki, może nawet zabójcze.

Kefir

Nie beda zani zabojcze ani jakies szczegolnie mocne....

Czy bronie ZMZ....nie wiem...skoro od poczatku wytykam im bledy ktore popelnili przy nagrywaniu tej plyty (bo oni tez sa niewatpliwie winni )

Nie ukrywam tez....a nawet to napisalem....ze Misiek nie jest dobrym wokalista....
itd. itp. czy jestem zaprzyjazniony .... to raczej nie ja sie powinieme wypowiadac...tak czy owak.....jesli tak to znacznie pozyteczniejsza rzecza w takiej przyjazdni jest wytkniecie beldow niz usprawiedliwianie na kazdym kroku

Tak wiec czy bronie....mysle ze mniej niz Ty HS.....

A co do tekstow...to napisalem co uwazam....zreszta na temat ZMZ to rozmawialem z Marcusem osobiscie Wink

i w bez pisania wiemy co kazdy uwaza Smile

....wiec moja "obrona" jest bardziej z przekory....

Aczkolwiek fakt ze jesli chodzi o generalizacje tematyki utworow tom sie troszke czepil Wink

(z tym isciem do wojska Kwadratowy

)

A co do wyrazenia...swojej opinii jasne...masz 100% racji....tylko zwykle zdanie opiera sie na argumentach....czyz nie na tym polega dyskusja....??
Czy ja sie doszukuje....nie bo nie ma sie czego doszukiwac....ktos cos pisze ja prosze o argumentacje...kolejna zasada dyskusji....nie wyznaje spiskowej teorii (jak niektorzy) ze cokolwiek sie nie powie...to znaczy ze jest sie wrogiem....
A co do zawodowych krytykow.....szczerze mowiac dla mnie recenzje plyt sa warte tyle co nic...i chocby to bylo nie wiem jak znane nazwisko z nie wiem jak znanego periodyku....

Mysle ze to tyle....czy to byl kontratak?? chyba nie .... nooo chyba ze Ty w innych kategoriach odbierasz to co inni mowia...

Marcus

Czufinka

to zeby troszke rozluznic atmosfere, napisze o nowej plycie T.Love, ktora mialam okazje uslyszec niedawno rozniez na zywo Very Happy

pierwsze 3 kawalki bardzo mnie zmeczyly i szczerze mowiac mialam ochote wylaczyc ta plyte,...na szczescie przetrwalam, zeby moc uslyszec pozostale utwory, ktore naprawde mi sie podobaja Very Happy

tak jak singiel promujacy plyte ("Gnijacy swiat"). Wyzej wymnienianie "pracuj albo gloduj" czy "tylko milosc" sa moimi faworytami z tej plyty...chociaz wlasciwie wiekszosc utworow ma cos w sobie...co nie pozwalao o nich szybko zapomniec Wink

Polecam ta plyte...

zuchu

Co do T. Love to się zgodzę. Świetna płyta, wreszcie zespół zerwał z tymi nie trafionymi eksperymentami, powracając do grania choćby z Prymitywu. Nie ukrywam, że obawiałem się tej płyty słysząc utwory na koncertach przed jej wydaniem, ale na szczęście Muniek stanął na wysokości zadania. Poza bodajże trzema ostatnimi numerami podoba mi się całość. A najbardziej Deadstar, Sex - Komp - Tv, Make war not love, Jazz nad Wisłą, Love and Hate.

karlos

arafatkaaa

to przeczytałam na stronie Comy :
" Utwór nazywa się "Daleka droga do domu" a jego radiowa wersja nie do końca przypomina właściwą. Nie ma więc powodów do obaw o zbyt łagodny przekaz na drugim krążku ;-) "
Więc po co nagrywali taką popową wersję tej piosenki? albo jestem zbyt zmęczona po wczorajszym koncercie KSU Smile

i niewiele rozumiem, albo to w ogóle bez sensu z ich strony... Może chcieli przez to zdobyć nowych fanów albo zeby puszczali tą piosenkę w radiu Eska (chyba przesadziłam) .... nie wiem...
Chciałabym usłyszeć w końcu tą mocniejszą wersję...

Mam nadzieję Karlos ze Twój optymizm jest słuszny i ta płyta nie będzie tak zła jak mi się to wcześniej wydawało Smile