|
|
Autor |
Wiadomość |
Marcus
Czarny Rosjanin
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miami, FL
|
Wysłany: Śro 21:34, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
1.. Najlepsza krajowa płyta roku Moze i Autor, moze i Burgerbar, ale to w sumie zaden wyznacznik bo muzyki w tym roku poznalem niewiele
2.. Najlepsza zagraniczna płyta roku Modest Mouse - We Were Dead Before the Ship Even Sunk (luzno, lekko i przyjemnie a niektore teksty mnie osobiscie momentami bardzo ruszaja)
3.. Najlepszy koncert Igry lub Szombierki
4.. Najlepszy after Igry (before, progress i after)
5.. Najlepszy Klip Nie ogladam ostatnio, ale z tych ktore widzialem w ubieglym roku zdecydowanie Nelly Furtado - Say it Right
6.. Przebój mojego Roku Faithless - Music Matters
7.. Odkrycie Roku 3xM - Matanzas, Miami, Mojito
8.. Wydarzenie roku Koncert KS w Tarnowskich Gorach
9.. Rozczarowanie roku Bez zastanowienia stwierdzam ze solowa plyta Tima Armstronga (mam nadzieje ze nie bedaca zapowiedzia jakosci nowego Rancida).Poza tym, La Radiolina Manu Chao, pomimo kilku naprawde fajnych piosenek, tez delikatnie mnie zirytowala (bo ile mozna grac to samo w obrebie jednego albumu?), Przeklamania w Miami Vice
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
starościak
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rawa Mazowiecka/ Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:03, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Najlepszy koncert - Punky Reggae Live w Łodzi
Najlepszy after - Punky Reggae Live w Łodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
karlos
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: katowice
|
Wysłany: Nie 22:42, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
1.
tym razem polskie płyty 2007 roku:
przede wszystkim ukazała się jedna płyta wybitna, która w zasadzie powinna być w czołówce płyt światowych a nie tylko w kategorii ‘polskie’, ta płyta to:
SWEET NOISE – the triptic,
podniecałem się już wiele razy tym krążkiem
na podium też:
PAPRIKA KORPS – magnetofon,
tak się gra reggae proszę państwa, nowocześnie i na światowym poziomie,
bez wiejskich melodii i lukrowatych refrenów,
tradycyjny roots wyrażony nowocześniejszymi dźwiękami z elementami nawet d’n’b,
a jak jeszcze coś gościnnie nawinie Pablopavo to już w ogóle,
nie bez przyczyny więcej koncertów grywają w europie niż w Polsce,
git malyna
STRACHY NA LACHY – autor
nie spodziewałem się takiego dobrego efektu brania się za łby z piosenkami wykonywanymi przez Kaczmarskiego, najlepsze te numery, które odchodzą od dotychczasowego stylu strachów, jak np. szklana góra, Kazimierz Wierzyński czy a my nie chcemy uciekać stąd
LIPALI – BLOO
stary dobry Lipa, nowocześnie brzmiąca i bardzo różnorodna płyta,
nieszablonowe rockowe łupnięcie z elementami psychodeli
na wyróżnienie też zasługują:
MALEŃCZUK i WAGLEWSKI – koledzy
powinni więcej razem nagrywać, strasznie dobrze się tego słucha,
trochę bluesa, country i jeszcze czegoś……..
MUCHY – TERROROMANS
przed premierą płyty wszędzie trąbili jaki to zajebisty band, zwłaszcza trójka prym w tym wiodła, tu wyszła przekorna natura i nastawiony byłem raczej sceptycznie, ale jak posłuchałem kilku numerów to było miłe zdziwienie, do tego stopnie, że pobiegłem kupić płytę i nie żałuję, trochę świeżości wprowadzili, mimo, że to muza mocno osadzona w klasyce to podana w ciekawy sposób
HAPPYSAD – nieprzygoda
słychać, że robią chopcy postępy, technicznie są coraz lepsi, na tym tle zostawiają w tyle wielu konkurentów z podobnego przedziału muzycznego, słychać inspiracje trendami
w światowym rocku a nie zamykanie się w okołopankowej estetyce za co plus wielki!!
ale mimo wszystko połowa płyty fajna a połowa kiepska, za dużo gniotów
KONIEC ŚWIATA – Burgerbar
rokendrollowo i przebojowo
HEY – MTV unplugged
wiem, że to koncertówka ale to zupełnie inna bajka,
wersje znanych piosenek całkowicie zmienione, zaskakujące aranżacje, kapitalny eksperyment !!
INDIOS BRAVOS – Peace
duży plus za udany eksperyment
RAZ DWA TRZY – Młynarski
całość nie ale niektóre kawałki wyśmienite
LARS DANIELSSON & LESZEK MOŻDŻER – Pasodoble
nie jestem specjalnym miłośnikiem jazzu ale to mi się zwyczajnie podoba, bardzo spokojne i kojące dźwięki
VAVAMUFFIN – Inadibusu
kilka fajnych numerów ale nie do końca spełniły się moje oczekiwania
2. Zagraniczne płyty już były
3. Najlepszy koncert:
RHCP na śląskim
Pearl Jam na śląskim
The Low Frequency in Stereo na off festivalu
Piano Magic na offie i w Teatrze Rozrywki
Pidżama Porno - pogrzebiny w krakowie
Zion Train w Chorzowie
6.Przebój, hmmmm:
Muse - Map of the problematique - http://www.youtube.com/watch?v=XtmV5qiNRvY
Maleńczuk & Waglewski - biust
Smashing Pumpkins - tarantula
Dreadzone - love the life - [link widoczny dla zalogowanych]
Editors - Smokers Outside The Hospital Doors
KŚ - wystarczy, że serce
Bruce Springsteen - Radio Nowhere
Eddie Vedder - hard sun
Manic Street Preachers - autumn song
Vavamuffin - Hooligan Rootz
Lipali - Jeżozwierz
7. Odkrycie roku
The Low Frequency in Stereo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|