Autor |
Wiadomość |
cynamon
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:51, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
polecam norwegian wood.
nie wiem stare czy nie stare, ale jare.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
darut
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Betonów
|
Wysłany: Sob 22:18, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
a ja właśnie czytam Niepiosenki Kazika.... i nie wiem no, spodziewałam się jakiegoś większego szału. może problem jest w tym, że niektóre te felietony były napisane kiedy darutka jeszcze na świecie nie było... ale chyba 600 stron felietonów to dla mnie przydużo. lubie bardzo felietony, ale nie w takiej dawce źle zrobiłam że wzięłam wszystko na jeden raz, może bardziej by mi to podeszło stopniowane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark Von Non
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:55, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kazik do czytania ? NIE NIE NIE Niech on sobie nawet coś tam rymuje itd. Nawet za książke zawodowego felietonisty Jacka Żakowskiego było mi sie trudno wziąść to myśle, że na taki wysiłek jak Ty bym się nie zdobył. Widziałem wczoraj, że to grube tomisko.
Zastanawiałem się nawet kto wpad na taki pomysł żeby to wydawać. Znalazłem odpowiedź gdzie sam autor sie z tego tłumaczy.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
darut
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Betonów
|
Wysłany: Sob 23:28, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
@ Mark... w języku polskim nie ma słowa wziąść, cz chodziło Ci o WZIĄĆ?
widziałam wywiad z Kazikiem w Dzień dobry TVN, i wg mnie Kazik wypadł tam dobrze. i ja tam jestem za tego typu eksperymentami, w sensie, wydawanie książek czy tomików przez ludzi znanych ze śpiewania itp. i ciesze się, że to tomisko mam u siebie, bo może jeszcze kiedyś wrócę i dostrzegę wartość, która w tej książce się na pewno kryje. mój ojciec jest nią zachwycony, i mówi że jestem za młoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mark Von Non
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:27, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
darut napisał: | @ Mark... w języku polskim nie ma słowa wziąść, cz chodziło Ci o WZIĄĆ?
widziałam wywiad z Kazikiem w Dzień dobry TVN, i wg mnie Kazik wypadł tam dobrze. i ja tam jestem za tego typu eksperymentami, w sensie, wydawanie książek czy tomików przez ludzi znanych ze śpiewania itp. i ciesze się, że to tomisko mam u siebie, bo może jeszcze kiedyś wrócę i dostrzegę wartość, która w tej książce się na pewno kryje. mój ojciec jest nią zachwycony, i mówi że jestem za młoda. |
Ojcowie zawsze tak mówią bo młode dziecko to młody tata Chodziło mi o "zabranie się" jeśli juz przy słowach byśmy mieli sie zatrzymywać.
Wiekszosc kawałków które Kazik tworzył na samplerze komputerem amiga solowo od lat 90 tych to są swego rodzaju felietony w swej warstwie tekstowej. I to łatwiej przyswajalne. Powody wydania w tej opowieści o awarii komputera są dość śmieszne, ale rozumiem rynek księgarski, który musi coś wydawać i dobrze żeby miało to zapewniony zbyt na podstawie popularności osoby autora. I tak najlepsi są skandaliści co akurat w przypadku osoby autora też sie pokrywa z regułą. Podczas gdy w tym czasie setki ciekwszych młodych twórców piszących może mówić o szczęściu jeśli wydadzą choć swój debut. Mowimy o ksiązkach mowiących o współczesnych czasach.
Zgadzam sie, że te felietony wiele mówią o twórcy i z braku lepszej biografii mogą komuś sie przydać kiedyś tam. Tyle, że w/g mnie to naprawdę wąska grupa, którą może interesować czas po 90 roku w życiu Kazimierza. O wiele ciekawsze rzeczy Kazik robił do 30-stki jednak. Tak, choćby jego incydenty z wystepami przed kamerą także w tv reżimowej jak ją sam nazywał mogą obnażać troche mit artysty kreującego sie na uciekajacego od wszelkich mediów zwłaszcza w PRL. Owszem są tam ciekawe też felietony, w których np wspomina swoją komisje wojskową czyli też jeszcze lata 80-te o ile sie nie mylę. Ale są to epizodyczne jednak nawiązania do wczesniejszego okresu, który to jednak pozostaje ciekawszym z wielu powodów. Konkludując. Osobiście nie uważam osoby niegdysiejszego wokalisty Kultu za interesującą. Interesującą oczywiście na tyle bym siegał po jego dzieła zebrane w książce podanej w swej klasycznej postaci.
Choć do jakiegos czasu mi sie wydawało że być może tak. Może był interesujący przez jego psychodeliczny okres w młodości, który bezpowrotnie sie ulotnił i został w muzycznych archiwach. Teraz jest to po prostu pan, który kiedyś miał zespół. A kończac to o wiele lepszym pomysłem było by żeby Kazik spróbował przeczytać te wszystkie felietony i dorzucić jak człowiek współczesny na mp3 do wersji papierowej. Lub też w formie programu lub bazy danych z których to w przypadku takiego kompendium łatwiej korzystać najbardziej zainteresowanym. Szkoda, że na to nie wpadł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lulu
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 30 Kwi 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PZL Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:13, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wydał to wydał. Dobra jego! Może nawet bym po to sięgnęła, ale od jakiegoś czasu odrzucają mnie wszelkie felietony. Pan Kazik głupi nie jest, język cięty jak miał tak ma, więc nie wiem po co to buczenie.
Aktualnie przerabiam "Rebelię" Sieniewicza. Ciężko mi idzie to czytanie. "Czwarte niebo" wyżej wymienionego było zdecydowanie bardziej zjadliwe. Jakaś ta "Rebelia" przekombinowana (a może tylko dla mnie ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krasnal
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wola Okrzejska/Siedlce/Wawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:05, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zaczynam właśnie katować "Silmarillion" Tolkiena...moje trzecie podejście do tej książki...
za pierwszym razem przeczytałam połowe pierwszego rozdziału, a za drugim doczytałam do trzeciego...mam nadzieje,że teraz wymęczę całość !
|
|
Powrót do góry |
|
|
DwaiD
Zakorzeniony Symfonista
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebinia
|
Wysłany: Pon 15:34, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Krasnal napisał: | Zaczynam właśnie katować "Silmarillion" Tolkiena...moje trzecie podejście do tej książki...
za pierwszym razem przeczytałam połowe pierwszego rozdziału, a za drugim doczytałam do trzeciego...mam nadzieje,że teraz wymęczę całość ! |
u mnie przeszlo za pierwszym razem... ciezkie byly poczatki, szczegolnie te opisy stworzenia swiata i zycie w krainie "niesmiertelnych"... ale pozniej, gdy akcja przeniesie sie do srodziemia, gdy pojawia sie ludzie i krasnale, gdy.... no wlasnie do tego gdy warto doczytac sie samemu:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pią 20:45, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Irving Stone - "Pasja życia". Dawno mnie tak żadna książka nie wciągnęła. Życiowa i artystyczna droga niedocenianego i odrzuconego za życia Vincenta van Gogha. Upadki w liczbie przeważającej oraz wzloty; mozolne poszukiwanie własnego JA, sposobu wyrażenia siebie i życiowego spełnienia. I stale powracające "... ciągle trzeba coś wybierać, prawdziwe życie, czy kariera". Polecam wszystkim gorąco, doskonale napisana książka pozwoli każdemu choć trochę zrozumieć umysł wielkich artystów tego świata, może nawet zachęci do bliższych kontaktów z tą dziedziną sztuki.
P.S. ostrzegam, momentami działa mocno depresyjnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cynamon
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:48, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
My dzieci z dworca ZOO.
stare, wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:48, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
cynamon napisał: | My dzieci z dworca ZOO.
stare, wiem. |
ejjjj, co ze stare, ksiazka rownie fakjna jak film. a na pewno obie rzeczy fajniejsze niz rzeczywistosc na Dworcu ZOO :
Ja to w najblizszym czasie zamierzam sztachnąc sobie Lorda Jima (tak, wiem, powininnam byla to przeczytac w liceum...)
ale jakos tak zatesknilo mi sie za literatura XXw
Ostatnio zmieniony przez Dusky dnia Pon 22:50, 13 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skolmon
Czarny Rosjanin
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Nr buta: 48 Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:28, 14 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dusky napisał: | cynamon napisał: | My dzieci z dworca ZOO.
stare, wiem. |
ejjjj, co ze stare, ksiazka rownie fakjna jak film. a na pewno obie rzeczy fajniejsze niz rzeczywistosc na Dworcu ZOO : |
"My, dzieci z dworca ZOO" - O ja, kiedy to było! Pochłonąłem to jakoś chyba w ostatniej klasie gimnazjum tudzież pierwszej liceum. Niesamowite czytadło. Narobiłyście mi smaku na powtórkę lektury.
|
|
Powrót do góry |
|
|
cynamon
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorzów Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:01, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
aktualnie jestem na etapie Wyznań Gejszy.
szybko się czyta, zobaczymy co z tego wyniknie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MusX
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:22, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Milan Kundera
|
|
Powrót do góry |
|
|
pijana_wiatrem
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:37, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a z książek takich wojennych to bardzo podoba mi się "kamienie na szaniec" i "wieża spadochronowa", choć w sumie "wieża" jakoś bardziej xDD czytając te książki (możne jestem dziwna nie wiem...) myślę często ze chciałabym się wcielić w jednego z bohaterów i zginąć na wojnie. to jest względnie szalone/dziwne. A poza tymi to polecam Dana Browna. Książki ma po prostu świetne. tak wciągające że ja zarywam noc, żeby doczytać do końca tego wielkiego potwora (po książki pisze dość grube ponad 600 stron).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skolmon
Czarny Rosjanin
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Nr buta: 48 Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:48, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
"Rose Madder" Stefana Króla. Czytuję na przerwach w robocie.
Połączenie romansidła z horrorem i fantasy. Intrygujące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
trissmerigold
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:24, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
saga o Wiedźminie Sapkowskiego!!!!!!!!!!!
coś pięknego ! Pochłonęłam ją ze 4 razy! (nie sugerować się filmem...)
Plus: Achaja Ziemiańskiego, Pan Lodowego Ogrodu Grzędowicza.... niesamowicie działa na wyobraźnie, a specyficzne poczucie humoru poprawia nastrój w mig
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:14, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja teraz czytam "On the Road" Kerouac'a. Czyli o wieeelkiej podróży przez USandA
Poniewczasie dowiedziałam się, iż to pozycja kultowa, hm
|
|
Powrót do góry |
|
|
pijana_wiatrem
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:20, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
świetną książką tez jset "kokaina" , "heroina", "ćpun", "idź, zapytaj Alice", "odlot do nikąd", "diler", "stokrotka"....... kiedyś (jakiś rok temu) bardzo ciagnęło mnie do ksiązek o tematyce narkotycznej lub takich gdzie bohater ma choroby psychiczne lub chce popełnić samobójstwo.... w sumie dalej lubię je czytać, ale jest mały problem bo musze inną biblioteke znaleść z większą ilością tego typu książek... kiedyś miałam cały spis, ale gdzieś go zapodziałam. Jak ktoś zna jakieś fajne książki z tego typu to pisać ja chętnie poczytam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:36, 27 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
zaczynam sie ciebie bac rozmemłane flaki na ulicy i ksiązki o chorych psychicznie
Korzystając jeszcze ze sposobnosci to zamówiłam sobie Demony Dobrego Dextera, juz nie moge sie doczekac ajj
|
|
Powrót do góry |
|
|
|