Autor |
Wiadomość |
magia
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów / Kraków
|
Wysłany: Pią 0:39, 05 Sty 2007 Temat postu: Piercing |
|
|
Jako, że ostatnio bardzo to związany z moim aktualnym życiem temat, a domyślam się, że część na pewno ma się czym pochwalić, więc mówcie i pokazujcie co macie !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ana
Zakorzeniony Symfonista
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 39-300.
|
Wysłany: Pią 11:59, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja chcę tunele, najmniejsze z możliwych, tak w granicach 3-6 mm
do tej pory brakowało mi odwagi...
ale na wiosnę sobie zrobie taką przyjemność
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eve
Czarny Rosjanin
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin/ Wawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:28, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Moj "dorobek" to w sumie 12 dziurek PIERCINGOWYCH : <zeby nie bylo >
w wardze (na srodku), w nosie, w prawym uchu: sztanga + 3 kolczyki,
w lewym uchu: 5 kolczykow
I na tym zapewne poprzestane
W jezyku chcialam miec, ale jakbym zaczela seplenic, to nikt mnie by zrozumiec
juz w ogole nie mogl
Ze starszymi i rodzina bylo ciezko - kiedy co jakis czas "pojawialy sie" u mnie
nowe kolczyki, choc czasami mieli "opozniony zaplon" i np. kolczyka w wardze
zauwazyli dopiero po tygodniu
Najbardziej beznadziejny kolczyk moim zdaniem to kolec w pepku... Bleh...
I jeszcze nie lubie kolek w nosie - po prostu mi sie bardzo nie podobaja...
Fajne sa kolka w wardze, ale przy jedzeniu czasami przeszkadza
To chyba tyle ode mnie a'propos piercingu
Teraz mam wieksza ochote na zrobienie tatuazu, ale kasy brak...
<chociaz plany na tat2 mam juz od 3-4 lat...>
3majcie sie!
Pozdr.
Eve
Ostatnio zmieniony przez Eve dnia Pią 17:39, 05 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuchu
Przyjaciel
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:32, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Eve napisał: | Moj "dorobek" to w sumie 12 dziurek: |
Aż tyle?
Jakoś dziwnie skonstruowana jesteś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydlin
|
Wysłany: Pią 19:55, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a ja niestety nie mam się czym chwalić bo tylko w uszach mam po dwie dziurki
zamiar mam żeby mieć w brwi i w nosie, ale to chyba dopiero kiedy się wyprowadzę z domu, bo inaczej mogę zostać wyrzucona
|
|
Powrót do góry |
|
|
arafatkaaa
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin i okolice ;)
|
Wysłany: Pią 20:13, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja baaardzo lubię piercing ale sama moge sie pochwalić tylko 6 kolczykami - w uszach i języku (co w sumie już mi sie nie podoba, ale się przyzwyczaiłam )
Najcudniejsze na swiecie są w dolnej wardze i chyba się na taki skusze.. a alergie mam na dziewczyny w motylkami/serduszkami/ jakimiś świecącymi badziewiami w pępku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doro
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Wrocławia!
|
Wysłany: Pią 20:51, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się mogę pochwalić 8 kolczykami w uszach
Całkiem niedawno (miesiąc temu, jakoś tak) miałam małą kulkę w dolnej wardze po lewej stronie ale mi cholera jedna zarosła! Dlatego niedługo szykuję się poraz kolejny na ten sam zabieg
A jeśli chodzi ogólnie o pircing to najbardziej podobają mi się kolczyki w wargach (również różne kombinacje np. dwie małe kulki po prawej i lewej stronie, albo dwie po jednej stronie)
Natomiast nie podobają mi się kolczyli w pempku (ble!) i w nosie. Reszta (język, brew itp) w sumie obojętne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magia
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów / Kraków
|
Wysłany: Sob 17:31, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja póki co język, pępek, nos, warga i uszy, ale w najbliższych planach jeszcze kilka.
Wogóle zaczęłam niedawno profesjonalnie kolczykować i niedługo studio otwieram, więc, jeśli ktoś chce, to w Krakowie i w Chorzowie oferuję swoje usługi po bardzo atrakcyjnych cenach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Płecha
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Sob 19:39, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja się chwalę 12 w uszach
zamierzam powiększyć ich liczbę
szykuję się na brew
na wargę choruję, ale... szkoda mi zębów-szkliwo zbytnio się niszczy:(
tak, wiem - nic wielkiego
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanostol
Przyjaciel
Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:36, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a powiem wam coś dziwnego ...
ja wcale nie mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eve
Czarny Rosjanin
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin/ Wawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:53, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Płecha napisał: | na wargę choruję, ale... szkoda mi zębów-szkliwo zbytnio się niszczy:( |
Nieprawda, jesli masz kolczyka z bioplastu
Wtedy szkliwo sie nie rysuje
Ja mialam, ale teraz nadal z kolcem ze stali chirurgicznej chodze
3majcie sie!
Pozdr.
Eve
|
|
Powrót do góry |
|
|
Płecha
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Nie 0:36, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Eve - chyba mnie przekonałaś
teraz tylko jakieś fundusze potrzebne "/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doro
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Wrocławia!
|
Wysłany: Nie 15:11, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Płecha napisał: | teraz tylko jakieś fundusze potrzebne "/ |
no właśnie... jeśli chodzi o przekłuwanie w salonach to z tego co wiem to jest strasznie drogie. Kolczyk w wardze nawet do 100 zł (no może trochę mniej: 80 - 90 zł)
A ja tam miałam za friko - kolega mi zrobił może nie do końca było to tak bezpieczne jak w salonie, ale źle nie było W innym razie pewnie nie byłoby mnie stać na ten kolczyk xP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zeberka
Zakorzeniony Symfonista
Dołączył: 11 Lip 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 21:19, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
ja w czasach licealnych miałam dużo kolczyków w lewym uchu ( tylko jeden w prawym ). Chciałabym mieć kółko w wardze i w nosie ale z racji pracy niestety nie mogę.
A dziare zrobiłam sobie mając 17 lat... jedyne czego żałuję to to że od razu nie poszłam do profesjonalnego studia bo struna od gitary i silniczek od walkmena + tusz kreślarski rystor to bolesna sprawa. Jak poprawiałam w studio było o niebo lepiej
A tak przy okazji: tatuaż wciąga
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eve
Czarny Rosjanin
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 557
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin/ Wawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:02, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zeberka napisał: | A tak przy okazji: tatuaż wciąga |
Piercing rowniez wciaga
A co do kolczykow i problemow z nimi:
Moi rodzice przyzwyczaili sie do moich kolczykow - na poczatku bylo ciezko,
ale wytlumaczylam im dosc dosadnie, ze moje cialo = moja sprawa
To, ze mam tyle czy tyle kolcow to moja sprawa
Na Uczelni problemow zadnych nie mam z powodu kolczykow
A co do kolczyka w wardze: nie polecam nosic kolka - jesli chcesz miec kolca
po srodku wargi kolko jest niewygodne Przynajmniej dla mnie...
3majcie sie!
Pozdr.
Eve
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandra
Moskwicz Zwyczajny
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 13:05, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
wyznaję zasadę że co za dużo to niezdrowo
kiedyś nosiłam po 4-5 kolczyków w każdym uchu,
teraz chwalę sobie tradycyjne dwie dziurki w uszach.
poza tym wszyscy się teraz kolczykują, to wolę być "nieokolcowana"
|
|
Powrót do góry |
|
|
zabierz mi nóż
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:19, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Az sie zalogowalem gdy zobaczylem temat rozsmieszyl mnie...nie ze wzgledu na jego tresc, a ze wzgledu na dalsze wypoowiedzi (wypowiedz)zalozycielki
powiadasz ze zajmujesz sie piercingiem profesjonaknie?? i ze otwierasz studio?? czyli robisz po domach. a to profesjonalne napewno nie jest!! I nie wmowisz mi ze pracujesz w jakimkolwiek studiu bo wiekszoosc znam! Podejzewam ze stukasz kolezankom kolczyki agrafka. ze nawet nie masz sprzetu i odpowiednich igiel, a o sterylizatorze nie wspomne !i te atrakcyjne ceny!! Oj dzieci dzieci!! Podejrzewam ze max co osiagnelas to nic nie warty klurs w LOdzi prowadzony przez chirurgow. choc szczerze mowiac watpie ze i to masz zaliczone.znam osoby ktore pokonczyly kursy extremalne za granica, a jednak nie biora sie za wlasny biznes.ale zycze CI powodzenia,marzyc zawsze mozna?? ile bierzesz za princa alberta?? ile razy wykonywalss to przebicie?? SOrki za taki tekst.ale slabia mnie pseudopierserzy!! Ktorzy maja sie za Bog wie co!! A i twoj dorobek kolczykow wlasnych jkest bardzo skromny?? Pewnie sobie sama robisz, dlatego tak oszczednie juz niew przeszkadzam..zalogowalm sie tylko po to by Ci to napisac.. ps tez jestem ze slaska! Znam wszystkie tamtejsze studia!! Powiedz ktore Ty znasz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doro
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Wrocławia!
|
Wysłany: Pią 0:25, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
lekka przesada
|
|
Powrót do góry |
|
|
magia
Głęboko Zakorzeniony
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów / Kraków
|
Wysłany: Wto 22:49, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zabierz mi nóż napisał: |
powiadasz ze zajmujesz sie piercingiem profesjonaknie?? i ze otwierasz studio?? czyli robisz po domach. a to profesjonalne napewno nie jest!! I nie wmowisz mi ze pracujesz w jakimkolwiek studiu bo wiekszoosc znam! Podejzewam ze stukasz kolezankom kolczyki agrafka. ze nawet nie masz sprzetu i odpowiednich igiel, a o sterylizatorze nie wspomne !i te atrakcyjne ceny!! Oj dzieci dzieci!! Podejrzewam ze max co osiagnelas to nic nie warty klurs w LOdzi prowadzony przez chirurgow. choc szczerze mowiac watpie ze i to masz zaliczone.znam osoby ktore pokonczyly kursy extremalne za granica, a jednak nie biora sie za wlasny biznes.ale zycze CI powodzenia,marzyc zawsze mozna?? ile bierzesz za princa alberta?? ile razy wykonywalss to przebicie?? SOrki za taki tekst.ale slabia mnie pseudopierserzy!! Ktorzy maja sie za Bog wie co!! A i twoj dorobek kolczykow wlasnych jkest bardzo skromny?? Pewnie sobie sama robisz, dlatego tak oszczednie juz niew przeszkadzam..zalogowalm sie tylko po to by Ci to napisac.. ps tez jestem ze slaska! Znam wszystkie tamtejsze studia!! Powiedz ktore Ty znasz! |
Za kogo ty się uważasz i co o mnie wiesz pisząc takie rzeczy?
Profesjonalnie nie znaczy zawodowo, a tyle, że zgodnie z wszelkimi wymogami i standardami obowiązującymi w UE. Co za tym idzie używam profesjonalnego sprzętu. Agrafką to sobie spodnie spinam, jak mi się guzik urwie. Narzędzia i kolczyki sterylizuję w autoklawie, jeśli już jesteśmy przy sterylności. W studiu nie kłuję, bo jak napisałam, dopiero je otwieram. Póki co korzystam z gabinetu kardiologicznego mamy, gdzie wykonuję zabiegi, choć w domu też się zdarza, np. w Krakowie.
Napisałam, że ostatnimi czasy się tym zainteresowałam, toteż każdego dnia zdobywam doświadczenie, którego żaden piercer na początku nie posiada. Powinien za to bezwzględnie posiadać wiedzę, dzięki której nie zrobi klientowi krzywdy i zachowa sterylne warunki zabiegu. A wiedzę mam sporą, nie tylko związaną z piercingiem, ale z szeroko rozumianym body modification, bo to generalnie moja pasja.
Co sie tyczy szkolenia w SPC w Łodzi, to w części teoretycznej wykłady prowadzone są przez dermatologa, alergologa i chirurga oraz przedstawiciela Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Kurs nie jest "nic nie warty", bo właśnie informacje o budowie tkanek, skóry, o przeciwwskazaniach, alergentach i ewentualnych powikłaniach są najistotniejsze w profesji piercera. A doświadczenie, jak już pisałam, przychodzi wraz z latami praktyki (im dłuższa, tym lepiej).
Też znam kilka osób po, jak to nazwałeś "ekstremalnych" szkoleniach, choć w Polsce takowych nie ma. W lipcu wybieram się do Mrzeny Tkacz, która ma swoją szkołę w Berlinie, o czym z pewnością słyszałeś... Poza tradycyjnym body piercingiem szkolenie obejmuje także przekłucia intymne i podstawy implantacji, a wiec juz raczej szerzej rozumiane BM, a ja jestem piercerem, choć planuję się rozwijać również w kierunku trudniejszych i mniej typowych, przynajmniej jak na Polskę, modyfikacji ciała,
Póki co dużo się uczę od Blachy, o którym również, siedząc w temacie nie mogłeś nie słyszeć.
Jeśli chodzi o PA, to nie miałam przyjemności póki co robienia żadnych męskich intymów, choć jest kilka w planach.
Nazwanie mnie pseudopiercerem trąciło zawiścią, podobnie jak teksty o marzeniach. Nie wiem co to wszystko miało na celu i co chciałeś przez to osiągnąć, bo chyba nie powiesz mi, że znasz się na rzeczy lepiej ode mnie tylko dlatego, że potrafisz wymienić nazwy śląskich studiów. Nie znaczy to, że ja ich nie znam, choć za godne polecenia uważam tylko 2, z czego jedno już nie istnieje (Demon), a drugie to Sauron.
Wszystkie moje kolczyki są autorstwem Anki od Demona, o której również niesłyszeć nie mogłeś, zwłaszcza, że ostatnimi czasy pojawiała sie na wielu okładkach magazynów związanych z tatuażem.
Jeżeli chodzi o mój "skromny dorobek", to tego już kompletnie nie rozumiem i zaczynam się poważnie zastanawiać ile ty masz lat i czy warto było tak skrupulatnie odpowiadać na ten twój nienawistny post. Kolczyków mam tyle, ile chciałam mieć. Wcale nie uważam, że im więcej tym lepiej, wręcz przeciwnie. Zależy mi na tym, żeby przy tym wszystkim wyglądać estetycznie, a buzię mam ładną i nie muszę jej pokrywać stalą, żeby coś zakryć, albo zwrócić na siebie uwagę albo...hmmm... "wyglądać jak rasowy piercer"
Jeśli nadal zamierzasz podważać moje umiejętnosci, to pogadaj ze wspomnianym Blachą, czyli chyba jednym z największych polskich autorytetów w tej dziedzinie, to może, jak będzie miał akurat dobry dzień, coś więcej ci powie na temat mojego przekłuwania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zabierz mi nóż
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:05, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oj dziecko dziecko! czekalem az napiszesz wyobraz sobie ze wiem kto to blacha i uwierz mi nie jest on najlepszym fachowcem w kraju - mozliwe ze nie jest nawet w pierwszej dziesiatce - a o tym ze jest zmierzly slyszalem od niejednej osoby. kursy w lodzi sa nic nie warte i powie CI to wiekszosc piercerow - bo co ma chirurg do kolczyka?? tyle co fryzjerka do mechanika!! Chwalic ten kurs beda jego tworcy i osoby malo profesionalne (swoja droga techiki na nim prezentowane pozostawiaja wiele do zyczenia)! Anie od Demona czyli Chwalebna, znam osobiscie (przeciez pisalem ze jestem ze slaska) i z tego co sie orietuje to ona tez nie popiera lodzkich kursow. Ze robila jakies okladki ostatnio niestety nie slyszalem - dzieki za informacje! Tez zaluje ze demon zostal zamkniety - penie o tym wiesz ale dla pewnosci Ci napisze ze teraz pracuja w Angli! Sauron jest jaki jest - ja bym nie polecal (tatuazy napewno - co do kolczykow szloby sie zastanowic - ewentualnie te "tradycyjnne").
|
|
Powrót do góry |
|
|
|