|
|
Autor |
Wiadomość |
Malownicza
Kiełkujący Korzonek
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:11, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No tak za krótkie
U mnie za to wakacje dobiegają końca... OFF juz zaliczony, The Killers i The Streets zaliczeni pozostaje jedynie Locomotivesun w Pszczynie i będzie git Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paulka
Kinomaniak Pospolity
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Klucze Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:11, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ja zaś w tym roku przeżywam najdłuższe wakacje w życiu trwają od maja do października i chwała im za to!
Z końcem maja i początkiem czerwca zwiedzałam Anglię i Szkocję. Potem miałam czas na stękanie po maturze O 3.30 w nocy 30 czerwca dowiedziałam się, że zdałam i już było git. Po tygodniu pewna uczelnia stwierdziła, że chce nawiązać ze mną współpracę i od 1 października będę dziergać notatki na Uniwersytecie Jagiellońskim kierunek rosjoznawstwo Ale nie wiem jak mi to studiowanie wyjdzie bo prawdopodobnie będę mieszkać w akademiku i czarno widzę moją naukę. W czerwcu pośmigałam jeszcze z Lutrabinem po Warszawie, poleniłam się w Siedlcach. W lipcu z wielkim hukiem obchodziłam urodziny z których mało co pamiętam W sierpniu, pewnego ranka koleżanka zapytała czy jedziemy nad morze i na drugi dzień o 6 rano oglądałyśmy Bałtyk No ale ta sielanka przerwana została najważniejszym punktem moich wakacji: wczasy z prawem jazdy. Płaszczyłam tyłek dwa tygodnie w Płocochowie koło Pułtuska. Poznałam zajebistych ludzi, ale prawa jazdy nie zdałam bo jestem albo ślepa, albo głupia, albo to i to W każdym razie nie poddaję się i teraz będę bujać się elką po śląsku także Higua, Dusky, Czepek uciekajcie jak mnie zobaczycie za kółkiem bo to może nie przejść bez szwanku Zostało mi 5 tygodni swawoli i zobaczymy czym się jeszcze zaskoczę. A koncertowo to udało mi się dotrzeć do Bochni na KŚ i do Hajnówki na FL (pozdro Lu i Tomzyl ). Miałam się dziś bawić na dniach Pszczyny, ale nie dałam rady dotrzeć przez to prawo jazdy. Do tego zmęczenie podróżą... aa co do podróży to znienawidziłam pkp po tym jak poczęstowano mnie pięć i pół godzinnym opóźnieniem. No to chyba tyle z moich wojaży... intensywnie, stresowo, długo i bajkowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
HIGUA
Przyjaciel
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gůrny Ślůnsk/Katowice-Zawodzie Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:27, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli chodzi o moje wakacje,to mam je przez cały rok
(pomijając oczywiście spędzanie kilku godzin dziennie w pracy).
Ale napiszę tylko kilka słów o spędzeniu wiosenno-letnich chwil poza
stolicą Górnego Śląska.
Tak więc:
CZERWIEC 2009
Bieszczady-kilka tras pieszych:
Ustrzyki Górne-Wołosate-Przeł.Bukowska-Rozsypaniec-Halicz-Tarnica-
Szeroki Wierch-Ustrzyki Górne
Ustrzyki Górne-Połonina Caryńska-Berehy Górne-Chatka Puchatka-Połonina Wetlińska-Przeł.Orłowicza-Stare Sioło-Wetlina
Wetlina-Dział-Mała Rawka-Wielka Rawka-Kremenaros-Czerteż-Rabia Skała-Jawornik-Wetlina
Wetlina-Stare Sioło-Smerek-Fereczata-Okrąglik-Jasło-Małe Jasło-Cisna
Cisna-Dołżyca-Łopiennik-Jabłonki-Kołonice-Przeł.920-Wołosań-Cisna
Czyli około 130 km w sześć dni
LIPIEC 2009
Beskid Makowski:
Przeł.Wielkie Drogi-Wierzbanowska Góra-Przeł.Jaworzyce-Lubomir-Łysina-Kudłacze
Góry Opawskie:
Pokrzywna-Zamkowa Góra-Przeł.pod Zamkową Górą-Przeł.Mokra-Biskupia Kopa-Schronisko PTTK-Pokrzywna
Łąka Prudnicka
Moszna
SIERPIEŃ 2009
Północno-wschodnia część Europy
LITWA-Wilno,Kowno,Góra Krzyży
ŁOTWA-Ryga,Dyneburg,Agłona,Rezekne,Sigulda
ROSJA-Nowogród Wielki,St.Petersburg,Carskie Sioło,Peterhof
ESTONIA-Tallinn,Parnawa
FINLANDIA-Helsinki,Suomenlinna
No,i to by było na tyle.
P.S.Dla zainteresowanych-moje fotki z podróży są tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez HIGUA dnia Śro 10:29, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusky
Moderator
Dołączył: 29 Mar 2007
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ktw Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:19, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Paulka napisał: | W każdym razie nie poddaję się i teraz będę bujać się elką po śląsku także Higua, Dusky, Czepek uciekajcie jak mnie zobaczycie za kółkiem bo to może nie przejść bez szwanku |
no no uważaj tylko na moje odrestaurowane Tico z nowymi felgami, które dostałam pod choinkę tak swoja drogą jak nie będziesz miała co robić po kursie to zapraszam na kawę w celu odstresowania
Higuł, 35 tysięcy zdjęć? a ja sie martwiłam, że moje 700 to dużo ha ha ha
|
|
Powrót do góry |
|
|
piter
Moderator
Dołączył: 31 Lip 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pią 22:53, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
a'propos podróży... najeździłem się i owszem, ale nie były to najbardziej owocne, przynajmniej pod względem ilości nowopoznanych miejsc, intensywne wakacje. Ale.
Amsterdam udało się zwiedzić, muzeum Van Gogha zaliczone, Rijksmuseum nie, bo drogo i w remoncie, więc g...no można zobaczyć. Nie, nie zaliczyłem kofiszopu
NATOMIAST
a może przede wszystkim chciałbym wszystkim polecić zwiedzanie z przewodnikiem... ale takim fajniejszym
na stronie [link widoczny dla zalogowanych] znajdziecie organizację zrzeszającą przewodników po europejskich miastach, takich jak Amsterdam właśnie, Praga, Madryd, Londyn i jeszcze kilka innych.
W każdym mieście wyznaczone są godziny spotkań i punkty zborne. Wystarczy przyjść, odnaleźć w tłumie młodego pana lub panią (z reguły studenta) w czerwonej koszulce i dać się porwać. Obsługa w większości języków, ZA DARMO. Oczywiście na koniec co łaska, więc należałoby coś wrzucić do kapelusika, niemniej grupy z reguły są liczne, więc kilka euro w zupełności wystarczy.
Nasz gość był co prawda z Kanady, ale naprawdę dużo wiedział, pokazał kilka standardowych miejsc oraz kilka niekoniecznie wymienianych w przewodnikach. Wyjaśnił sporne kwestie dotyczące legalności narkotyków, prostytucji etc. w Holandii (ŻADNE nie są legalne) czy też kościoła w środku osławionej dzielnicy czerwonych latarni. Wszystko to zaserwował nam wraz ze sporą dawką całkiem dobrego żartu - kilka godzin zwiedzania po raz pierwszy nie było cierpieniem.
Gorąco polecam i zapewniam, że żadna książeczka ani stary tetryk nie dostarczą Wam takiej frajdy ze zwiedzania.
pozdro.redlightdistrict.pl
Ostatnio zmieniony przez piter dnia Sob 9:50, 29 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lutrabin
Zakorzeniony Symfonista
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa-Rembertów Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:23, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jako, że w dniu dzisiejszym kończą się moje wakacje to wypadałoby coś o nich napisać.
Pierwszym moim wyjazdem po zakończeniu sesji był Eko Union Of Rock Festival w Węgorzewie. Wyjazd był bardzo udany, świetna zabawa - czy tam wrócę - jeszcze nie wiem
Pod koniec lipca udało mi się pojechać do Hajnówki na koncert FL, gdzie udało się spotkać kilka znajomych osób a stamtąd przeniosłem się dokładnie na drugą granicę kraju - do Kostrzyna na Przystanek Woodstock. W sumie Woodstock był moim głównym wakacyjnym planem, który został zrealizowany w 100%. Świetna zabawa, wspaniali ludzie i tydzień podczas którego można było zapomnieć dosłownie o wszystkim :>
Dwa tygodnie po PW pojechałem jeszcze na całą dobę do kumpla do Staszowa i tak się skończyły moje wyjazdy aż do czasu sesji wrześniowej. Jednakże podczas owej sesji trafił mi się bardzo spontaniczny - na zasadzie pytanie-odpowiedź - wyjazd do Płocka, którego z pewnością nie żałuję.
Po sesji planowałem jeszcze pojechać na kilka dni albo do Krakowa albo na Śląśk - jednakże z tych planów nic nie wynikło.
Śmiało mogę powiedzieć, że były to bardzo udane wakacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|